Co lepsze Windows , Mac czy Linux ?

[Pentium320]

Baaaaaaaardzo duże uogólnienie, z resztą bez sensu  :E

[Igorrodz]

Windows -dla normalnych użytkowników

Mac Os-dla grafików

Linux-dla Hakerów

Żartujesz czy Ty tak na serio? Jak na sero to nie mam więcej pytań :E

BTW- od kiedy słowo "haker" piszemy wielką literą? :P

[Grot]

W sumie z tym uogólnieniem można się zgodzić.

Linux - hakerzy, obsługa serwerów itp.

MacOS - multimedia, maniacy Appla ;).

Windows - gracze, użytkownicy domowi (choć jak nie mają dużych wymagań do każdego systemu się przyzwyczaja, są tacy którzy potrzebują tylko filmów neta, w porywach pasjansa ;)).

[HackShoot]

BTW- od kiedy słowo "haker" piszemy wielką literą?

jakoś mi się tak napisało

[Axel]

Windows -dla normalnych użytkowników

Mac Os-dla grafików

Linux-dla Hakerów

 

To tak...
BMW - Dla dresiarzy
Skoda - Dla emerytów i rencistów

VW - Dla rolników

Audi - Dla gejów

itp. itd.

Tyle samo w tym prawdy, co w Twoim zestawieniu rodem z Onetu. Pomijając hardcorowe granie, to do typowych zastosowań domowych nada się każdy z omawianych systemów. Tak samo każdy w miarę normalny samochód nada się do odwiezienia dzieci ze szkoły, czy weekendowego wyjazdu za miasto. Też nie każdy jest graczem, do gier można (i nawet lepiej moim zdaniem) kupić konsolę, więc według mnie średni to argument.

Co do tematu, to ja bym wątek zatytułował  "Twój ulubiony system", albo "Jakiego OS używasz", bo wydaje mi się, że niewielki odsetek osób (nawet na tym forum) ogarnia wszystkie z nich i jest w stanie stwierdzić, który jest według nich najlepszy.

[Igorrodz]

Co do tematu, to ja bym wątek zatytułował "Twój ulubiony system", albo "Jakiego OS używasz", bo wydaje mi się, że niewielki odsetek osób (nawet na tym forum) ogarnia wszystkie z nich i jest w stanie stwierdzić, który jest według nich najlepszy.

Masz rację. Niemiej w szkołach uczą tylko na Windowsach a młodzież gimnazjalna głównie gra czy teżmarnuje czas na Twarzoksiążce zatem nie wymagaj od niej znajomości czegoś więcej niż systemu od M$. Nawet jak ktoś dostanie od bogatego wujka MacBooka czy inny sprzęt od Apple to stawia na nim całkiem szybko Windowsa - bo wolno i na czymś trzeba grać... A co do konsol to zdania sąpodzielone ale generalnie chyba lepiej normalnego peceta... :E

[Grot]

Generalnie wydaje mi się że na PC lepiej z grami bo czasami są jakieś dema, a na konsole nie słyszałem o demach, więc trzeba raczej kupić grę przed jej sprawdzeniem.

[Igorrodz]

więc trzeba raczej kupić grę przed jej sprawdzeniem.

A od czego są recenzje, gameplay'e oraz pecetowe wersje większości konsolowych gier?

[Grot]

Żaden gameplay czy recka mi nie pomoże, bo sam mam często odmienne podejście do gier, często w gameplayach jest tylko jedna metoda przejścia gry (powiedzmy strzelanka, i koleś się skrada, a ja chcę wejść jak "rambo", i zupełnie nie widać zalet gry), z resztą oglądanie gameplayi psuje ewentualną radość grania (jak chce się ocenić to powiedzmy te 5-10% gry to absolutne minimum do obejrzenia, a często gry zmieniają styl grania w trakcie grania) i odkrywania. 

Pecetowe wersje- jak ktoś kupuje konsole to nie musi posiadać komputera który będzie w stanie uciągnąć demo gry.

[Garrappachc]

Osobiście uważam że konsole to dosyć wygodne rozwiązanie dla twórców, ograniczające możliwości kopiowania, piracenia i łamania gier. PC daje po prostu zbyt duże możliwości. Konsole są dobre nie tylko do gier (doskonale się nadają na przykład do łamania różnego rodzaju szyfrów ;) ), ale, moim skromnym zdaniem, każdy wytrawny gracz powinien konsolę posiadać - tak samo jak wędkarz posiada wędkę czy narciarz posiada narty. Wiadomo - jak prawie każde hobby, wymaga kosztów.

 

Ale trochę zeszliśmy z tematu - na warsztacie mamy obecnie Windowsa, Linuksa i Maca, nie konsole ;)

[Grot]

Wracając do konsol, ale i nawiązując do tematu http://www.purepc.pl/rozrywka/pokaz_gier_xbox_one_na_komputerze_z_geforce_gtx_700 ;).

Świadczy to dla mnie że Windows jest na naszym rynku jedyną rodziną systemów oprogramowania zdolną do walki z konsolami, bo nie słyszałem jakoś o masie gier na Linuxa czy Mac OS.

 

Jednak jeżeli coś jest dobre i oferuje wielką bazę oprogramowani to okazuje się często dziurawe i niebezpieczne, co można potwierdzić opiniami - Linuxa praktycznie nie trzeba zabezpieczać bo w końcu to nie Windows z masą wirusów ;).

[Igorrodz]

nie słyszałem jakoś o masie gier na Linuxa czy Mac OS

Niemniej poprzez chociażby platformę Steam takie gry - również i te bardziej popularne pod Windowsem, można znaleźć. Nie jest ot może tyle ale zawsze coś, a posiadacze tych sysemów nie powinni narzekać (szczególnie, iżpod Linuksa jest jeszcze WINE ;) ).

[Grot]

Wine nie zawsze chce współpracować, a o Steamie wiem ale sam z tej platformy nie korzystam (mam Windowsa), więc o jej użyteczności nie będę pisał.

[Igorrodz]

Ostatnio zauważyłem, że mimo iż mam Mac OS X w laptopie więcej używam WIndowsa 7 - to może byćinfo, co lepsze dla mnie... :E

[Garrappachc]

Jednak jeżeli coś jest dobre i oferuje wielką bazę oprogramowani to okazuje się często dziurawe i niebezpieczne, co można potwierdzić opiniami - Linuxa praktycznie nie trzeba zabezpieczać bo w końcu to nie Windows z masą wirusów ;).

 

Z tym, że odporność Linuksa na wirusy nie wynika z niewielkiej popularności tego systemu na desktopach - bo takie jest przeświadczenie, a jest ono błędne. Bezpieczeństwo to jest efektem przemyślanej architektury systemu oraz integracji wszystkich dystrybucji z repozytoriami.

[Grot]

Masz rację, ale mam też wrażenie że trochę racji i ja mam.

Linuxa nie wybierają (z reguły) osoby nie doświadczone. Osoba doświadczona jest bardziej świadoma dokonywanego wyboru - tzn. częściej wie czy wybiera dobry program, czy też dziurawy program. Mam wrażenie że pod Linuxy programy są bezpieczniejsze dzięki wspomnianej przez Ciebie architektury systemu i dystrybucji z repozytoriami. Warto jednak wspomnieć o Androidzie - co prawda to Linux, ale przypomina mi Windowsy. Jest część programów w sklepie Google (ta część pewna, coś w stylu programów pobieranych z DP dla Windows, jest małe ryzyko złapania syfa, ale jest), oraz programy pobierane skądkolwiek - czyli często dobre, pełnoprawne programy, ale czasem programy upaćkane syfem jakimś.

 

Ilość użytkowników ma wielki wpływ na rozwój zagrożeń. Statystykę sobie wymyślę (uwzględnia tylko Windows i Linuxa) Windows 85%, Linux 15%.

Zakładając ilość komputerów 1 000 000, mamy 850 000 użytkowników Windowsa i 150 000 Linuxa. Automatycznie nasuwa się kogo lepiej zaatakować, a uwzględniając uproszczone atakowanie Windowsa wybór jest jasny.

Może jakby ilość użytkowników była odwrotna, to może by hakerzy myśleli nad jakimiś rodzajami włamań (możliwe że zupełnie innych niż Windows), albo czerpali by z głupoty Linuxów (tam gdzie jest więcej użytkowników, tam też procent tępych użytkowników rośnie).

[Igorrodz]

Popatrz na jedno - w szkołach uczy się głównie podstawowej obsługi peceta, Windowsa, przeglądarek, edytorów tekstu, Excela i (rzadko) prostego HTML. Kto dzieciakom tłumaczy zagadnienia związane z szero ko pojętym Linuksem? Windowsa razem z dyskami czy nawet całymi pecetami dał M$ za darmo więc go się reklamuje... Zresztą tak łatwiej bo i tak dzieciaki głównie grają - a ile jest gier pod Ubuntu czy Minta? A jak się coś sypie to format jedynym lekiem na 'całe zło'. Dzieciakom brak świadomości, że można coś więcej, że potrzeba antywirusa, antytrojana, odpowiedniej konfiguracji srzętu, odpowiedniego sprzętu sieciowego czy dobrych słuchawek - bo niby po co im to wszystko? Takich rzeczy albo się samemu uczy - jak nie ma kasy a sprzęt nie działa dobrze albo też z przypadku. Zatem to nie wina podejścia ale mentalności wpojonej w szkole oraz potrzeb wieku. Gdyby bowiem zadawano im, uczniom trudniejsze zagadnienia informatyczne - i wymagano tego tak samo jak znajomości historii czy matematyki - wiele by się zmieniło. Ale tak nie jest, przynajmniej nie w PL.

[Grot]

Ciężko mi się jest z Tobą nie zgodzić w całości, ale są wyjątki.

Muszę przyznać, że komputer (oczywiście z Win) dostałem przed lekcjami w szkole podstawowej w której i tak używałem Windowsa, więc tu Ci przyznam rację.

Co do formata na całe zło - częściowo się nie zgodzę. Sam posiadałem komputer o "super" konfiguracji w postaci Celerona chyba 466MHz, 64MB RAM i dysk jakieś 10 GB, a na tym postawiony był Windows XP. Instalacja oprogramowania antywirusowego była wykluczona - ten komputer był zbyt niedostosowany, a mi się wydaje że dzieciaki za młodu dostają właśnie takie archaiczne maszyny, na których jest stawiany względnie nowy system, a że dzieciak, który się nie zna zbytnio to się cieszy że ma nowy komputer (a tak naprawdę tylko system).

Dopóki nie gromadzi się ważnych danych (sejwy z gier nie nazywajmy ważnymi danymi :P) to format nie jest aż tak wielkim złem.

 

Gdyby w szkole gromadzono komputery z Linuksami byłoby ciężej o gry, przez co mniej osób by grało i więcej by uważało na lekcjach ma których można by więcej nauczyć ;).

Co do HTMLa - ja się z nim widziałem i potwierdzam obecność HTMLa nawet z szablonami CSS (na przedmiocie nie będącym przedmiotem tylko dla technikum informatycznych).

Przy czym sam pamiętam że lekcje (ogólne) informatyki traktowałem z przymrużeniem oka.

 

Co do użytkowania komputera - na moje oko z min. 30% domowych użytkowników (rozumiem przez to takich którzy nie pracują w domu na komputerze w celach zarobkowych) gra w gry. Dostępność gier na Linuksy jest pewnie znikoma zarówno w Polsce jak i za granicą jest niska i to jest problem.

 

No i jeszcze Linux jest zbyt obszernym pojęciem. Windowsy wydają mi się podobniejsze do siebie, a wśród Linuksów różnorodność jest większa, a wszyscy wolą łatwiznę ;).

Wcisnę taki tekścik po za tematem - taką historię lepiej by zastąpić informatyką, bo po co mi znajomość dat wojen (na tym się w zasadzie ogranicza historia)?

[Igorrodz]

a wszyscy wolą łatwiznę

Dokładne - trafnie to ująłeś, Amen. :piku:

 

Sam wolę łatwiejszy soft i, zobacz, mam w domu MacBooka White, na którym stoją obok siebie Mac OS X 10.6 oraz Windows 7 poprzez Boot Camp i rEFIt. I myślisz, że czego częściej użwam - systemu od Apple czy od M$?

[Grot]

Sądzę że Windowsa, bo po co by był postawiony na MacBooku ;).

[Igorrodz]

Dla niektórych gier na przykład...

[Pluto]

Aktualnie jestem uzytkownikiem MacBooka pro 13" i połaczyłem sobie te 3 systemy na jednym sprzecie. MacOS jako główny, na livecd mam ubuntu i na wirtualnej maszynie win 7 i tak na prawdę mam trójpak na jednym urządzeniu :)

[Igorrodz]

Moim zdaniem na MacBooku najlepiej Windowsa postawić na oddzielnej partycji za pośrednictwem Boot Camp (można też użyć aplikacji rEFIt). To naprawdę nic trudnego. Ja mam lapka z T7200 @2,0Ghz i 2.5GB ramu i HP 32-bit na partycji 32GB śmiga płynnie.

[Grot]

Nie miałem okazji pracować na wirtualnej maszynie na Macu, ale z środowiska Windows wiem że lepiej faktycznie postawić system na dysku bezpośrednio, bo działa szybciej.

[Igorrodz]

Ostatnimi czasy przyglądam się opiniom o Windowsie 8.1, które znajdują się w sieci. Wynika z nich, że ten OS daje kopa do wydajności komputerom, szczególnie tym o słabszej konfiguracji oraz starszym zestawom. Myślę, że może już czas na przesiadkę? Zapewne. A że niby kafelki i w ogóle,,,? Nauczę się, nie jestem jakiś cofnięty i niepojętny ;)