jacek88zs komentarz 27 kwietnia 2014 Autor komentarz 27 kwietnia 2014 haha wiedziaelm ,ze swoj po drugiej stronie :D
Gość komentarz 27 kwietnia 2014 komentarz 27 kwietnia 2014 Nie wiem dużo chłopaków mówi że w konwojach bankowych niebezpiecznie. To nie irak :D Ja bym nie pracował chyba ;]
jacek88zs komentarz 27 kwietnia 2014 Autor komentarz 27 kwietnia 2014 no zdazylo sie pare atakow w pl ,na moj akurat nie :D ale irak karbala tz wesolo nie bylo a skad jestes ? ja mieszkalem w malborku
Gość komentarz 27 kwietnia 2014 komentarz 27 kwietnia 2014 Chojnice obecnie a wojo to zaliczyłem poznań , bygdoszcz ,warszawa Malbork to chyba Dymek pochodzi
jacek88zs komentarz 27 kwietnia 2014 Autor komentarz 27 kwietnia 2014 pochodzi pochodzi napompowaniec ,mieszka tutaj nawet :D i jezdzi hamerem na gaz hahahahah
Gość komentarz 27 kwietnia 2014 komentarz 27 kwietnia 2014 (edytowane) AGENTX ma mylne skojarzenia z politykami :D Nie dziwię się bo pochodzi z tzw ,,ściany wschodniej " .W PL kto by nie rządził to i tak jest kolesiostwo .W Wojsku zawsze było kolesiostwo i bez pleców zwykły szarak nie miał szans nawet gdy był po szkole chorążych .Byłem w latach 90 w WSOWP w Poznaniu i to oglądałem na co dzień jako pisarz w batalionie czołgów .Obecnie to jest ośrodek szkolenia wojsk lądowych .Moi dawni ,,trepowie" z kompani mnie odwiedzają to wiem jak to wygląda od podszewki .Żeby coś znaczyć w wojsku to trzeba być minimum kapitanem by nie być przestawianym przez jakiegoś buca co lewą nogą stanie i ma plecy za sobą
Gość komentarz 27 kwietnia 2014 komentarz 27 kwietnia 2014 A co kapitan co moze ? Dowódca kompani :P Wystarczy sierżant co robi coś dla kogoś ważnego gdzie sie przełoży odpowiednie papierki w odpowiednim miejscu do odpowiedniej szuflady . Dzisiejsze wojsko to powiazane etaty ze stopniami nie lata 90 gdzie wiecej oficerów jak szeregowych Moge cie zareczyć iż odpowiedni chorązy zrobi wiecej niz nie odpowiedni pułkownik :P
Gość komentarz 27 kwietnia 2014 komentarz 27 kwietnia 2014 (edytowane) Kapitan za moich czasów to był dowódca batalionu co najmniej :D U mnie dowódcą szkoły był generał i poniżej kapitana to nikt nie mógł być oficerem dyżurnym jednostki .Sierżant to był zazwyczaj ,,gaciowym" :D lub szefem mechaników od czołgów .W pułku kapitan był jeszcze ważniejszą postacią bo ,,pałkownik" dowodził .Nie powiem mam bardzo dobre wspomnienia z wojska .Później często miałem styczność z chłopakami z polskiego kontyngentu ONZ ze wzgórz Golan .Przyjeżdżali do mnie na weekendy jak mieszkałem w Tel Awiw przez 8 lat do 2004 roku .Oczywiście nigdy się nie obeszło przy wódce by nie był poruszony temat awansów itp :P
Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!
Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.