x-kom hosting

Sentymentalnie i Subiektywnie o komputerach i o życiu :)

539
komentarz
komentarz

Nie wiem , ale mojemu najlepiej z tyłu na fotelu, kładzie się i czeka aż dojedziemy, dlatego tez na razie nie odczuwam presji by kupować jakieś transportowe cuda.

Dziś jeździłem z nim tramwajem i to trzema liniami, tez był grzeczny, siedział koło mnie i czekał, chłonąc wrażenia z otoczenia.

Potem poszliśmy do kawiarni, ja zjadłem ciacho , on dostał pół gałki loda śmietankowego w jednorazowym kubeczku.

539
komentarz
komentarz

Fryderyk rośnie :) apetyt mu sprzyja. Własnie będzie jadł:

Pierś z kury, pierś z indyka, kasza jaglana z ryżem 50/50, warzywa: marchew, seler, pietruszka, jajeczko, całość posypana probiotykiem dla pieska (ma podrażniony żołądek po tabletkach na robale). Do picia (uwielbia) rosołek, wywar powstały w wyniku parowania całego posiłku.

Je i pije ze szczęściem w oczach, a mnie serce rośnie:) zawsze najpierw wypija rosołek, potem zjada resztę, tak ma :)

 

20180113_224432.jpg

20180113_224439.jpg

20180113_224607.jpg

szynszyl1337
komentarz
komentarz
Godzinę temu, 539 napisał:

Pierś z kury, pierś z indyka, kasza jaglana z ryżem 50/50, warzywa: marchew, seler, pietruszka, jajeczko

Zaciekawiłeś mnie wzbogacaniem diety psa o jajko. Zacząłem o tym czytać, po kilku artykułach (o ile można je tak nazwać) doszedłem do stwierdzenia, że dawno nie widziałem tak sprzecznych i skrajnych opinii, a w szczególności o podawaniu surowego żółta. Jedynym wspólnym mianownikiem było gotowane jajo  i nie podawane częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Przy okazji przypomniałem sobie, dlaczego nie przepadam za dietami i dietetykami.

Natomiast ja dziś postanowiłem sprawdzić wymiary coolera, na jaki pozwoli mi płyta, karta  oraz obudowa (choć ona i tak się doczeka wymiany w tym roku - przynajmniej mam taką nadzieje). Po wykonanych pomiarach powinno mi się udać wsadzić chłodnicę nie większą niż 280mm i zwykłe coolery o szerokości do 140 mm, jednak poległem na podjęciu decyzji, a nawet zacząłem rozważać większą ilość modeli:

http://www.phanteks.com/PH-TC14PE.html - chyba najbardziej skłaniam się ku tej propozycji

http://www.cryorig.com/r1-ultimate.php

Zacząłem trochę wątpić w NH-D14.

https://www.alpenfoehn.de/produkte/cpu-kuehler/olymp

https://www.silentiumpc.com/navis-pro-240/ - tego rozważam ze względu na możliwość wyrzucenia IHS

I takim sposobem utknąłem niezdecydowany. Może macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje, które poszerzą wybór w podobnej cenie?

539
komentarz
komentarz

Olympa w pl już chyba niet

2 godziny temu, szynszyl1337 napisał:

Jedynym wspólnym mianownikiem było gotowane jajo  i nie podawane częściej niż 2-3 razy w tygodniu.

no to mamy jasność:)

2 godziny temu, szynszyl1337 napisał:

Zacząłem trochę wątpić w NH-D14.

szkoda bo to moim zdaniem najlepszy wybór z tych powyżej, pomijając Olymap , którego brak w sprzedaży w pl.

szynszyl1337
komentarz
komentarz

Myślałem, że Olymp jest nadal dostępny w morele, a u brak, ale zawsze gdybym się na niego zdecydował jest dostępny w caseking.

Phanteks mnie o tyle kusi że był na ogół z wydajnością gdzieś pomiędzy D14, a D15 i nie odstawał w kulturze pracy

539
komentarz
komentarz (edytowane)

Czy wydajność , rozmiar  i kultura pracy to jedyne kryteria jakie bierzesz pod uwagę wybierając ten cooler????

5 godzin temu, szynszyl1337 napisał:

Myślałem, że Olymp jest nadal dostępny w morele, a u brak, ale zawsze gdybym się na niego zdecydował jest dostępny w caseking.

Gdybyś robił tam zakupy proszę daj mi znać, myślę o takiej drobnostce:
https://www.caseking.de/alpenfoehn-140mm-wing-boost-3-pwm-luefter-3er-set-lubu-045.html

szynszyl1337
komentarz
komentarz
Godzinę temu, 539 napisał:

Czy wydajność , rozmiar  i kultura pracy to jedyne kryteria jakie bierzesz pod uwagę wybierając ten cooler????

Gdybyś robił tam zakupy proszę daj mi znać, myślę o takiej drobnostce:
https://www.caseking.de/alpenfoehn-140mm-wing-boost-3-pwm-luefter-3er-set-lubu-045.html

Ok

Prawdopodobnie zdecyduję się na coś we wtorek lub środę i będę wiedział, co oraz gdzie kupię.

539
komentarz
komentarz (edytowane)

Niedziela, a niedziela bez wyjazdu w plener to nie niedziela (bynajmniej dla mnie i mojej żony). Nasz nowy przyjaciel musi się zatem dostosować do podróży weekendowych, czasem tych dalszych ,a czasem niezbyt odległych leśnych ostępów itp plenerów przyrody.

Dziś pękł standardowy wyjazd w naszym wykonaniu (pierwszy raz z  własnym piesem:) ) Tereny zalewowe rzeki Warty - okolice  Uniejowa.

Miejsce dobrze nam znane, tam spacerujemy, odpoczywamy, a i szaleć w rzece się zdarza:)

Na termometrze -6 stopni Celsjusza, ale niestety na otwartym terenie gdzie było dość wietrznie, stąd opisywana w postach wyżej paka US Army m65 w użyciu.

Podobno wg opinii mojej cynicznej żony w parce wyglądam jak Yeti, a bez parki jak goryl, nie wiem zatem czy  korzystniej w parce czy bez. Nieznane mi są zawiłości tych złośliwości :)

Yeti nie Yeti , najważniejsze ,ze psiok zadowolony.  Spędziliśmy znaczną część dnia łażąc po bezkresnych terenach zalewowych Warty.

Miejsce przepiękne, urocze zarówno latem jak zimą, zawsze chętnie tam wracamy.

Wrzucam kilka fotek, moich i psiorka, przyrody oraz nieśmiertelnej parki m65 :) Doceniłem jej wyściełane wełną kieszenie, podobnie zbudowany jest kaptur, przy czym obszyty sztucznym białym futrem.

W kapturze znajduje się miedziany , dość gruby drut. Za jego pomocą  fikuśnie i co najważniejsze uwzględniając ergonomie własnej konstrukcji można sobie ów kaptur uformować na  łbie.

Nikt nie zmarzł, wszyscy wrócili zadowoleni :)

 

20180114_154656.jpg

20180114_153147.jpg

20180114_155026.jpg

20180114_155117.jpg

szynszyl1337
komentarz
komentarz

Jednak się zdecydowałem na zamówienie Phanteksa PH-TC14PE_bk w komputroniku. Podobno powinien się pojawić w salonie do odbioru wciągu około 8 dni.

Czy ja dobrze widzę pozostałości śniegu na pierwszym zdjęciu?

539
komentarz
komentarz

To jest lód. Za tymi kszaczorami płynie Warta.

Tu masz wideo z okolicy:
https://streamable.com/7vs30

  • 2 tygodnie później...
539
komentarz
komentarz (edytowane)

No, Fredek ma się ok. Od 5 dni jest w towarzystwie kota (dorosły ragdoll). Z żoną mamy dwa koty, które były z nami zanim przygarnęliśmy Freda.

Na czas przeprowadzki, remontu, etc koty zostały odstawione do mojej mamy, gdzie mają się zawsze lepiej jak bardzo dobrze:)

Pięć dni temu przywiozłem pierwszego kota, do domu gdzie był już pies. Pies od wejścia kota do domu pokochał go całym sobą czego kot raczej nie zrozumiał :)

Trzeba było im pięciu dni ,żeby kot się przyzwyczaił, a pies uspokoił. Po tym czasie jest już wstępnie ok. Witają się, dają sobie dziugi nosami, pies za nim gania. Śpią tak ,ze kot śpi na fotelu, a pies pod. :) Nikt nikogo nie podrapał, nikt nikogo nie pogryzł, ale kotu ciężko zrozumieć co to takie duże za nim biega i trąca go nosem???

Za miesiąc/dwa przyjdzie czas na powrót do domu kolejnego kota, lecz z tym moze nie pójść tak gładko. Mam jednak nadzieje, ze widząc kota, który już jest z psem  w dobrych relacjach, kolejny kot tez wykaże zdrowy rozsądek, czego bym bardzo chciał.

Na razie wszystko co sobie założyliśmy w kwestii socjalizacji zwierzaków idzie zgodnie z naszymi oczekiwaniami, więc jesteśmy dobrej myśli.

MasterYoghourt
komentarz
komentarz (edytowane)

Miałem kilka psiaków w życiu, lubię psy. Ale mam wrażenie, że przesadzacie z nimi bardziej niż z dziećmi. Macie własne dzieci ?

  • Dobra wypowiedź 1
539
komentarz
komentarz (edytowane)
22 godziny temu, MasterYoghourt napisał:

Macie własne dzieci ?

W planach , tym zarządza moja żona. Min w tym celu zmieniliśmy w tym roku lokum. Niestety w międzyczasie żona miała poważną operacje kręgosłupa i zachodzenie w ciążę tuż po tym byłoby mało komfortowe dla jej zdrowia.  

 

Jeśli zaś chodzi o niedzielny wypad :)  Tym razem pojechaliśmy do lasu. Wszędzie woda, woda, woda, roztopy, lód, woda. Piesio był bardzo szczęśliwy, mimo ,iż wymagał gruntownej kąpieli po powrocie. Tym razem w teren poszedł w użycie outdoorowy sprzęt typu Goretex North Face, spodnie US Army M65 i buty z membraną. Żona tez się nieźle "wystroiła" choć ona jak zwykle kocha swoje wojskowe jungle, które nie były najlepszym pomysłem na tą wyprawę.

Na przekąskę energetyczną do lasu wzięliśmy sobie szprotki :) Piesio tez chapnął kilka i nie wyglądał na nieszczęśliwego z tego powodu.

Po kilku godzinach leśnej  eksploracji w drodze powrotnej do domu spał jak śnięty w aucie na fotelu. Ma tam swój całkiem niezłej jakości śpiwór i chętnie z niego korzysta.

Zobaczcie wideo po tym jak wysiedliśmy z auta :) On cały sobą "żyje" tymi chwilami.

 

Wideo:

https://streamable.com/vvaf1

 

 

20180128_161715.jpg

20180128_155907.jpg

539
komentarz
komentarz (edytowane)

Stanąłem przed wyborem dobrej jakościowo karmy dla Freda, gdyż nie zawsze będzie możliwość gotowania psu posiłków jak i sucha karma ułatwia życie na wyjazdach gdzie zabieramy pupila ze sobą. Najbliższy wyjazd wspólnie z Fredem już w marcu , więc trzeba było zacząć szukać czegoś dobrego i zdrowego dla psa.

Wybierałem spośród karm jakościowo dobrych po klasę premium. Kupowałem próbki i obserwowałem psa. Za każdym razem warunkiem było brak wypełniaczy zbożowych i dobry skład karmy. Można powiedzieć ,ze piesio sam sobie wybrał jedzenie, chętnie je zjada, czuje się ok i załatwia jak trzeba :)

Drugą suchą karmę (tym razem z rybami) zakupiłem jako karmę na spacery gdzie pies jest nagradzany chrupem za wzorowe zachowanie ( smakołyki szkoleniowe)

Oto karma , jaką Fred będzie sobie konsumował jako domowe/wyjazdowe jedzenie:

http://empirepetfood.com/sucha-karma-dla-psow/

Oraz uzupełniająco:

http://empirepetfood.com/produkty-dla-psow/przysmaki-dla-psow/

 

Przekąski spacerowe/szkoleniowe

http://sklep.acana.com.pl/-jedzenie-suche/22-pacifica.html

 

 

r102
komentarz
komentarz

Małpko - ty za dużo teoretyzujesz. I z tej teorii tworzysz k praktykę o skali kosmicznej  :V

 

To widać choćby po tych gustownych wdziankach "survivalowych" - używanych przez 2  godziny od wyjścia z samochodu do wejścia.

(kłania się Rambo któremu starczył worek po ziemniakach z wyciętymi dziurami na ręce i było OK)

 

Z pieskiem - on jest dosyć mały -  tak z moich doświadczeń to w zupełności starczy jak będzie "dojadał" to co zostanie z tego co jecie we dwoje z żoną - i będzie naprawdę z tego zadowolony...

  • Super 1
539
komentarz
komentarz (edytowane)
33 minuty temu, r102 napisał:

używanych przez 2  godziny od wyjścia z samochodu do wejścia.

Oj nie, zupełnie nie tak. Co prawda ulegam prawom natury i z roku na rok jestem coraz starszy nie młodszy (spada wydajność/odporność, człowiek staje się wygodniejszy)

ale mam kawał bardzo aktywnego życia za sobą, jak i mam nadzieje na dalsze atrakcje. 

33 minuty temu, r102 napisał:

tak z moich doświadczeń to w zupełności starczy jak będzie "dojadał" to co zostanie z tego co jecie we dwoje z żoną

Wiesz wychodzę z założenia ,ze Fred to nasz rodzinny przyjaciel, który sam o siebie nie zadba, a skoro podjęliśmy rękawice ,aby go adoptować to na ile to możliwe dostanie w życiu to co dla niego dobre. Pies nie człowiek i to jest jasne, żywienie psa odpadkami nie jest moją filozofią.  Przyprawy i produkty , które zjada człowiek bywają wręcz destrukcyjne dla zdrowia psa. Skoro już mam przyjaciela czworonoga, zwierzowego członka rodziny to czemu miałbym go świadomie krzywdzić???

Pies jest zaszczepiony, zadbany, odrobaczony, czysty,przyzwoicie żywiony, traktowany godnie, a w konsekwencji tego szczęśliwy co okazuje całym sobą.

r102
komentarz
komentarz

Adoptować...

 

Pacz pan - a z twoich dotychczasowych wpisów  wynikało że jesteś małpko osobnikiem w miarę rozgarniętym - a tu nagle zasłona opadła :(

  • Super 1
MasterYoghourt
komentarz
komentarz (edytowane)

To się nazywa fachowo przenoszenie emocji. Nie raz jesteśmy świadkiem tego zjawiska ale nie zdajemy sobie z tego do końca sprawy. Gdy na przykład widzimy człowieka kopiącego w gniewie śmietnik, to wiadomym jest, że ten śmietnik nic mu nie zawinił. Ale z jakiegoś powodu ten człowiek nie mógł wyładować swoich negatywnych emocji na tym, kto powinien być jej adresatem. Być może został niesprawiedliwie potraktowany przez swojego przełożonego w pracy, ale przecież nie mógł mu okazać swojego niezadowolenia. Więc, dostało się śmietnikowi, emocja została skutecznie przeniesiona na inny cel.

 

Taki proceder nie dotyczy tylko negatywnych emocji ale także tych pozytywnych. Zastanawialiście się kiedyś, czemu starsze panny adoptują na potęgę koty ? Okazują im wyjątkową czułość, troskę, karmią wołowinką zrazową, same jedząc kaszankę ? Bo te biedne kobiety mają ogromną potrzebę okazania matczynej troski, jednak zrządzeniem losu nie posiadają dzieci, które powinny być naturalnym celem tych pozytywnych emocji. Emocja zostaje również w tym przypadku skutecznie przeniesiona na inny cel.

 

Ja nie chcę osądzać, ja zwracam uwagę na pewną rzecz i mam nadzieję, że świadomość istnienia przenoszenia emocji pozwoli zauważyć pewien problem.

539
komentarz
komentarz (edytowane)
6 godzin temu, r102 napisał:

Adoptować...

przecież go nie ukradłem???

Jak zabierasz psa np ze schroniska to jak to nazwać..wzięłem se psa????

Godzinę temu, MasterYoghourt napisał:

 

Ja nie chcę osądzać, ja zwracam uwagę na pewną rzecz i mam nadzieję, że świadomość istnienia przenoszenia emocji pozwoli zauważyć pewien problem.

dziękuję ,ze nie osądzasz. Tak mamy też dwa koty w domu, i to od lat (jeden ma już 12lat) i nigdy nie były głodne, porzucone, pozbawione opieki jak karmione resztkami z naszego stołu.

Czy to nasz emocjonalny problem ???? , będąc kawalerem, nierzadko mieszkając samemu również ZAWSZE miałem przyjaciela zwierzaka , o którego dbałem.

Od dziecka ( od podstawówki) zawsze miałem zwierzaczka o , którego dbałem. :) 

Master jak już chcemy rozpieszczać kota to lepsza jest dziczyzna(przemrożona) i np królik jak wołowina , którą koty moje średnio lubią , i zwyczajnie nie jedzą.

Jeden z kotów jest alergikiem i musi mieć karmy bez zbóż, czyli cała masa karm w typie żeby napchać zwierzaka  jak najtaniej odpada.

Mam dręczyć kota i zmusić do jedzenia śmieci...? w imię czego???

 

6 godzin temu, r102 napisał:

Pacz pan - a z twoich dotychczasowych wpisów  wynikało że jesteś małpko osobnikiem w miarę rozgarniętym - a tu nagle zasłona opadła

Cóż przykro mi to czytać , ale jeśli moje nierozgarnięcie wynika z dbałości i traktowania godnie posiadanych zwierzaków to w pełni na takie nierozgarnięcie się zgadzam.

 

MasterYoghourt
komentarz
komentarz (edytowane)
23 minuty temu, 539 napisał:

jak wołowina , którą koty moje średnio lubią , i zwyczajnie nie jedzą.

A więc, próbowałeś je karmić wołowiną, ale zaprzeczasz moim słowom.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyparcie

539
komentarz
komentarz

Widzę ,ze średnio się rozumiemy. W takim razie zapytam czy karmienie kota wołowiną jest jakąś dewiacją, pornografią żywieniową???

Co złego w godnym traktowaniu zwierzaka w domu????

 

MasterYoghourt
komentarz
komentarz (edytowane)
17 minut temu, 539 napisał:

czy karmienie kota wołowiną jest jakąś dewiacją, pornografią żywieniową???

 

Skrajności, wyolbrzymianie, przejaskrawienie w dyskusji.

 

Cytuj

 

11. Uświadom ludziom skrajne wersje ich poglądów

Wydaje się oczywiste, że jeśli chcesz zmienić czyjś punkt widzenia, musisz sprawić, że stwierdzi, iż się myli. Jeśli jednak chodzi o kwestie polityczne, naukowcy sugerują, że mniej intuicyjna strategia może zadziałać lepiej.

W zrealizowanym w 2014 roku badaniu Izraelczycy o różnych przekonaniach politycznych oglądali serię filmików ukazujących konflikt izraelsko-palestyński jako pozytywne doświadczenie, leżące u podstaw tożsamości żydowskiej.

Po kilku miesiącach okazało się, że Izraelczycy o prawicowych poglądach (którzy na ogół bardziej obawiają się Palestyńczyków niż Izraelczycy o lewicowych poglądach) byli bardziej skłonni do zmiany swoich poglądów politycznych niż prawicowcy, którzy oglądali materiały wideo o apolitycznym charakterze. Było prawdopodobne, że chętniej zdecydują się zagłosować za bardziej "pro-pokojowymi" partiami politycznymi.

Naukowcy podejrzewają, że ta strategia działa, ponieważ zmniejsza aktywację ich ludzkich mechanizmów obronnych.

 

https://businessinsider.com.pl/firmy/sprzedaz/14-technik-manipulacji-jak-manipulowac-ludzmi/1qzngdr

539
komentarz
komentarz (edytowane)

Mówimy o naszym gronie, ja, żona nasze zwierzaki a nie "samotnych paniach" i innych przypadkach o jakich wspominasz.

Gdzie w naszym przypadku dochodzi do wypaczenia?????

 

 

 

20 minut temu, MasterYoghourt napisał:

Skrajności, wyolbrzymianie, przejaskrawienie w dyskusji.

Załóżmy nawet ,że tak. 

Nie zmienia to jednak meritum gdzie próbuje zrozumieć jakiej to dewiacji uległa dwójka ludzi (ja i zona) traktująca godnie swoich zwierzęcych domowników.

Zapewniam również , iż w wyniku godnego traktowania domowych zwierzaków nie cierpi z tego powodu nikt z naszego domu jak i rodziny.

Nie kompensujemy sobie również braku potomstwa przenosząc emocje na zwierzaki, potomek w nieodległych planach.

Jak pisałem zdrowie żony przekreśliło jej bezpieczną ciążę. Przyjdzie na świat malc - potomek będzie miał w domu godnie traktowane zwierzaki jak i sam będzie miał opiekę na jaką będziemy w stanie sobie pozwolić. Priorytety są jasne. Malc, my (żona, ja) zwierzaki. Co tu nie gra???? Nie wyrwie małemu butelki z mlekiem i nie dam kotu :)

Więc co jest tą dewiacją?????

MasterYoghourt
komentarz
komentarz (edytowane)

Pamiętam jak kiedyś wybraliśmy się do znajomej mojej matki. Kobita nie miała nigdy swoich dzieci. Gdy przyszliśmy, ugościła nas w kuchni/jadalni, w momencie kiedy kroiła w plastry soczystą, krwistą wołowinę. Pomyślałem sobie, ale będzie wyżerka, jakieś befsztyki za pewne. Chwile po tym, plastry zaczęła kroić w kostkę, myślę - błąd taktyczny, będzie gulasz. Gdy już skończyła, otworzyła okno, a z niego wskoczyło do środka ze sześć podekscytowanych kotów. Wzięła tą wołowinę i powrzucała kotom do misek. Nam za to podała jakieś stare leczo, bardzo wegańskie, więcej mięsa widzi pies na wiosce. Niestety, ale to leczo było już stare, aż kwaśne, za niedługo po nim miałem sr@czkę.

 

A więc tak, ja wcale nie uważam, że można przesadzić z miłością do swoich pupili, w żadnym wypadku.

  • Dobra wypowiedź 1
Youki
komentarz
komentarz
11 minut temu, MasterYoghourt napisał:

Niestety, ale to leczo było już stare, aż kwaśne, za niedługo po nim miałem sr@czkę.

Może to był taki ukryty przekaz, żeby już więcej nie przychodzić? ;) 

  • Haha 1

Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!

Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego świadczenia usług i wygody użytkowników. Warunki przechowywania i dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach przeglądarki.