tofik177 utworzono 1 kwietnia 2008 utworzono 1 kwietnia 2008 Witam Taki spontaniczny temat nie chodzi mi tu dosłownie o tuning (jeśli nie ta kategoria prosze o przeniesienie tematu) 1. komp lezał jakis czas bez obudowy na biórku połaczony "na pająka" (dzis tez tak lezy bo obudowa schnie ) 2.lezał na sciance bocznej, dvd wyciagniete lezało na biórku z przedłuzonymi kablami 3. obudowa kompa podwieszona na stalowych linkach pod biórkiem.. 4.raz wsadziłem kompa w stara obudowe po wzmacniaczu na kilka dni 5. dorwałem raz starego wiekowego kompa wsadzilismy z kumplem do akwarium i zalalismy jakims nietypowym olejem jak cos sobie przypomne to dorzuce ..
swirek komentarz 2 kwietnia 2008 komentarz 2 kwietnia 2008 1. Jak przedmowca, komp na "zapalkach" zadna czesc nie wlozona do obudowy. 2. Przygladalem sie jak kuzyn z 10 lat temu robil OC. Ze mu chlodzenie nie wyrabialo, sprobowal chlodzenia wodnego. Zalal woda i lodem worek po mleku (taki z grubego plastiku) i polozyl go bezp na procku. Efekt? Komp sie wlacza, worek sie topi, woda zalewa kompa, komp sie wylacza... Hmmm... ciekawe czemu hahah
Bom-Bi komentarz 2 kwietnia 2008 komentarz 2 kwietnia 2008 Chciałem wyczyścić klawiature i powyjmowałem wszystkie klawisze, potem niepamiętałem gdzie jest jaki i niemiałem klawiatury przez tydzień (miałem dopiero 9 lat) To nie jest z kompem ale i tak dam Jak miałem PSX to mi sie przegrzał, poodłanczałem wszystkie kable i włożyłem do lodówy
technics komentarz 3 kwietnia 2008 komentarz 3 kwietnia 2008 5. dorwałem raz starego wiekowego kompa wsadzilismy z kumplem do akwarium i zalalismy jakims nietypowym olejem Olejem transformatorowym...
Nocturn komentarz 3 kwietnia 2008 komentarz 3 kwietnia 2008 o 2 nad ranem składałem komputer nie mając o tym większego pojęcia efekt był tego taki bluzgi, bluzgi potem satysfakcja, a m.in. dzieki temu dzis mam z tego hajs Był czas kiedy nie Komputer chłodził wentylator pokojowy wszyscy się śmiali ale temperatury wprost idealne. Kuzyn używał prostownika do zasilania kompa do tej pory nie mam pojęcia jak to działało
mefistergo komentarz 5 kwietnia 2008 komentarz 5 kwietnia 2008 1 standard komp na pajaka 2 komp na monitorze na pająka z dyskiem wiszącym na tasmie 3 komp w w akwarium z rybkami <jedno włączenie i wszystkie szlak trafił> nie no zarcik plazowy 4 komp wsadzony do dużej lodówki elektrycznej na 12v zasilanej z molexa do oc pochodził 2 dni na oc 2,4@4,78 5 wystawienie kompa za okno w środku zimy oc tualiana 6 przyklejenie kompa poxipolem do ściany 7 pruba zabudowania kompa w monitorze <udana> 8 przymocowanie kompa na pająka pod wysuwana półką od klawiatury 9 przejechanie go vectrą 10 wyrwanie z lapka po upadku klapy z matrycą i urzywanie go jako serwer pod monitorem 10cali monochromatycznym 11 wylanie zimnego piwa do nagrywarki <gorąco było ja po % i myslałem ze mu sie pic chce:P>
Denu komentarz 7 kwietnia 2008 komentarz 7 kwietnia 2008 Zalanie klawiatury gęstym kompotem, schnął całą noc aż rano klawiatura przestała działac xD
tofik177 komentarz 12 kwietnia 2008 Autor komentarz 12 kwietnia 2008 łoo co do zalacia klawiatury to pewnie bym dzis nie skonczył wymieniac co na mojej a raczej moich miałem.. od kaw, herbat po róznegorodzaju soki, napoje przechodzac do okróchów z bułek chleba.. dalej zupy, jakies sosy itd.. nie wspomne jak sie bawiłem laserem domowej konstrukcji z nagrywarki dvd i wypalaniu wzorków w obudowie i samych klawiszach ;d na mjej ostatniej bialej klawiaturze malowałem markerami wzorki typu moro...
krwanicki komentarz 17 kwietnia 2008 komentarz 17 kwietnia 2008 Ja kiedys zlączylem ze sobą dwie końcówki kabla który zasilal diody, wlączylem kompa i poszla cala masa dymu i okropnego smrodu. Patrze a cala izolacja jest stopiona.
chudy1523 komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 1.kolega mi nasikał na kompa(nie pytajcie jak i dlaczego). 2.włożenie 4 płyt do nagrywarki....na chama..później się dziwnie nie chciał otworzy. 3.komp w pokoju,monitor w kuchni 4.komp-pająk...standard 5.procek bez chłodzenia i próba smażenia na nim jajka. 6.no i moje dzieło: komp rzucony z 4 piętra.
Gość komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 4 komp wsadzony do dużej lodówki elektrycznej na 12v zasilanej z molexa do oc pochodził 2 dni na oc 2,4@4,78 Jaki to proc?
piotrek_94 komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 co to znaczy na pajaka? ja wczoraj odłaczyłem wiatrak od procka i komp działał az sie sam wyłaczył i niechciał właczyc to go rozlozyłem palce osbie opazyłem o radiator i do rana sie chłodził dzisiaj działa:D podłączylem dysk na wlaczonym kompie i fruuuuuuuuuu dysk sie spalił
Gość komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 co to znaczy na pajaka? 1. komp lezał jakis czas bez obudowy na biórku połaczony "na pająka" (dzis tez tak lezy bo obudowa schnie ) A ja wczoraj zalałem klawę Pitnym, o.
Gość komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 Jackzor trzeba bylo myche zalać haha.gif Myche za dwie i pół stówy? :zab: Na szczęście nie wyszło.
lesny1993 komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 Ja za to chciałem sprawdzić dlaczego zasilacz jest taki głośny (kiedyś) I przestawiłem mu napięcie z 230V na 115V 2 razy walnęło jakby bezpieczniki wyskoczyły i ukazał się biały dym... (wybrali papieża?? ) W ten sposób go spaliłem ale powiedziałem rodzicom, że płyta główna i proc też poszły więc dostałem nowego kompa I tak dzisiaj patrze to nawet dobrze, że tak wyszło xD
piotrek_94 komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 no to co to jest to podłacznei na pajaka bez obudowy?
Gość komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 no to co to jest to podłacznei na pajaka bez obudowy? Nie wsadzony do obudowy...
Mateo93 komentarz 19 kwietnia 2008 komentarz 19 kwietnia 2008 Ja ustawiłem FSB z 166 na 300. Jako że padł to zdjąłem radiator i wsadzałem go do zamrażalnika W tym czasie kilka razy kompa bez chłodzenia uruchomiłem i kawałek rdzenia wykruszyłem. Potem radiator potraktowałem śrubokrętem po szlifowanej stronie i zamrożony podłączyłem. Po kilku dniach komp zaczął działać i działa do dziś Oczywiście wyjmowałem go też z obudowy, kotlet spadł mi z widelca itp. ale to chyba normalka
rcwawa komentarz 20 kwietnia 2008 komentarz 20 kwietnia 2008 u mnie odlaczanie i podlaczanie dysku w czasie pracy to norma . Kiedys jak zlozylem kompa na pajaka wszystko pieknie komp odpala dochodzil do botowanie moze troche dalej i res tak po 5 wlaczeniach patrze na mojego pajaka a tam nie ma radiatora na procku, oczywiscie musialem go dotkac xD troche goraco:p. Raz jak odkurzalem w kompie oczywiscie przy wlaczonym dalem na wyntylator ten sie krecil coraz szybciej i szybcie juz pozadny swist i nagle bialy dym z niego leci i dzwiek jak by samalot spadal. Trzymanie kompa w mini lodowce to chyba calkiem dobry pomysl na chlodzenie? lesny1993 dobry pomysl z ta sciema, ze pol kompa padlo chyba tez bede musial tak zrobic
piotrek_94 komentarz 23 kwietnia 2008 komentarz 23 kwietnia 2008 a jesli podłacze kompa bez obudowy i połoze go bez zadnych podkładek na biurku to sie cos stanie? a jesli ten komp tak zloze i a bolece od power nawine kable i je zepne ze soba na sekunde to sie cos stanie czy poprostu komp komp sie załący?
bush komentarz 23 kwietnia 2008 komentarz 23 kwietnia 2008 Piotrek musisz poszukac srubokretem ktora piny to wlacznik, glownie to 2 gorne od prawej, wtedy poprostu podlaczsz do nich kable, i jak chcesz uruchomic to ich na chwilke stykasz.
piotrek_94 komentarz 23 kwietnia 2008 komentarz 23 kwietnia 2008 No to wiem bo czytałem na innych forach i googlach ale czy bezpiecnie jest podłaczyc kompa na pajaka?
marcin1197 komentarz 23 kwietnia 2008 komentarz 23 kwietnia 2008 Najlepiej to jest położyć na karton od mobo.Tylko trzeba uważać z sokami itp.
Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!
Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.