Zabawne historie wynikające z nieznajomości tematyki hardware itp.

[jacksonowy]

U mnie wujek wymyślił kiedyś pendrive na wi-fi... truł niemiłosiernie i w końcu zgodziłem się poszukać. Moje zdziwienie było niemałe, gdy znalazłem oferty i to w polskich sklepach. Musiałem przyznać mu rację.

[Gość]

Historia z wczoraj: Czyściłem kartę graficzną i wymieniałem pastę termoprzewodzącą, mówię mamie (jak coś mam 13 lat, więc mieszkam z rodzicami  ): "Nie zasuwaj teraz firanki bo usmarujesz ją w paście!" (robiłem to blisko okna  ) A mama na to: "A po co Ty tą pastę dajesz???"

 

Albo w sklepie elektronicznym:

Ja: Dzień dobry, czy są kable SATA?

Sprzedawca: A co to takiego?

Edytowane 18 marca 2021 przez lucasio99

[Gawel]

Pamiętam do tej pory. Sąsiadka poprosiła mnie żeby spojrzał na jej komputer. Ciągle jakieś błędy wywala. Jestem u niej i mówię Pani wyłączy komputer, a ona wyciąga wtyczkę z gniazdka. Pytam się co Pani robi a ona że zawsze tak wyłącza komputer 

[Gawel]

Jeszcze sobie przypomniałem swoją historię po zakupie pierwszego PC. Po kilku dniach stwierdziłem że mam za dużo niepotrzebnych folderów i plików, więc zacząłem je masowo usuwać. Ale że nie przyniosło to zamierzone skutku to stwierdziłem że skompresuje cały folder C:/windows. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Zabieg trwał całą noc. Jak się pewnie domyślacie komputer przestał całkowicie działać. Miał człowiek pomysły