Nie wykrywa dysku WD Caviar ATA

[Sonido]

Zrobiłem tak jak doradził mi Black_Tiger i niestety bez skutku:/ kable dobrze dopięte, bez zworki na Single-Master i dysk nawet nie ruszył. Nie słychać jego pracy.

[Black_Tiger]

To znaczy, ze twoj dysk jest Ko.

Sprawdz jeszcze na innym przylaczu do zasilacza.

Poloz reke na gorze dysku, wlacz i sprawdz czy czujesz wibracje.

(przy WD jest to od razu wyczuwalne, jezeli dysk zyje. Niestety... )

[Sonido]

Najwidoczniej, tylko nie wiem dlaczego :/ Pokombinuje jeszcze dziś z rana i podłączę do drugiego kompa. Uszkodzenia mechaniczne wykluczam, nawet po powrocie do domu dysku od razu nie podłaczałem, aby się nagrzał.

[Black_Tiger]

Jezeli dysk nie kreci a dostaje prawidlowe napiecie, to nie ma innego wytlumaczenia.

Szkoda twojego czasu.

Przykro mi ....

[Sonido]

No nic trudno. Być może w samochodzie mi spadł na podłogę jak go wiozłem. Bywa... i tak miał już chyba z 4 lata. Teraz czas pomyśleć, nad jakimś nowym. Black_Tiger masz jakiś godny polecenia, nie musi być dużej pojemności. Najlepiej przenośny. Żeby nie zaśmiecać tematu, może zagadaj do mnie na GG.

Dzięki mimo wszystko

@ wpis dodany: dziś 17:43

sprawdzałem dysk u kumpla i na swoim drugim kompie i o dziwo - działa:| u siebie zmieniałem taśmy i podłaczałem też inny dysk pod IDE i NIC...także chyba spalony port na mobo :/ da sie jeszcze coś zrobić, moze cos w BIOSie przestawic czy coś?

[tazman]

przywróć komputer do domyślnych ustawień czyli reset biosy za pomocą zworki na płycie , bądź wyjęcie bateryjki na kilka sekund. jeśłi to nie pomoże to miernik w dłoń i sprawdź czy końcówka molex doprowadzająca napięcie do twego dysku , faktycznie je przewodzi jeśli nie oznacza to padnięcie linii w zasilaczu