x-kom hosting

Ostrzegam przed zakupami w morele.net !

Igorrodz
komentarz
komentarz

ich system aktualizuje statusy po prostu z opóźnieniem

A ja myślałem, że to pracownik wprowadza dane do komputera w momencie pobrania produktu z magazynu i drugi raz w momencie nadania go do kuriera. :E

  • 3 tygodnie później...

Mycobacterium
komentarz
komentarz

Znajomy zamawiał ostatnio jakiś sprzęt do paczkomatu InPost'u.

nie dość, że wysłali do innego, nikt się nawet nie chciał pofatygować poinformować logistykę, żeby zmiany dokonali.

 

Bałagan mają !

  • Dobra wypowiedź 1
539
komentarz
komentarz (edytowane)
Ja tam nie narzekam na morele.net 3 razy u nich zamawiałem i było ok. Ostatnio dostałem zepsuty wentylator lecz wystarczyło wysłać zdjęcie i za tydzień dostałem nowy bez ponoszenia kosztów.

 

Mam podobne odczucia. Za każdym razem  było ok. 

Edytowane przez 539
  • 1 miesiąc później...
impostor
komentarz
komentarz

Dokonałem zakupu w tym sklepie. Towar dostępny w magazynie, szybko wykonany przelew i "natychmiastowa wysyłka". Z tą wysyłką to chyba chory eufemizm. Trzecia doba mija a towar nadal nie jest nawet wysłany. Dzwonisz ale oni przecież nie mają na to wpływu, więc po co reklamują się jako "natychmiastowa wysyłka"? Przecież to kpina. Nie będę miał więcej możliwości odebrania przesyłki z paczkomatu, wyjeżdżam. Na co pani na infolinii "to chyba to wróci do nas a wtedy skontaktujemy się z panem". Ale ja już nie mam chęci na kontakt z tą firmą i poproszę o zwrot dużej sumy wpłaconej za zamówienie.

Moja ocena tego sklepu w skali 0-5 -- totalne "zero". Natychmiastowa wysyłka oznacza u nich "może za tydzień".

  • Dobra wypowiedź 1
  • 10 miesięcy później...
bartoszgti
komentarz
komentarz

w styczniu kupiłem lapka,po 5 miesiącach padł.oddałem do netpunktu.po 3 dniach dostałem odpowiedż -trafił do serwisu-czekam tydzień i nic.dzwonię w tej sprawie do Krakowa,[sprzęt w serwisie]jest następny tydzień,zero odzewu!Dzwonię do morele i [dalej w serwisie]-poczekam.mija następny tydzień,dzwonię do morele co z moim lapkiem i gówno-dalej w serwisie,mam czas poczekam może morele coś odpiszą?następny tydzień-już jest tylko serwis nie przesłał rewersu zwrotnego,może w następnym tygodniu mi oddadzą.teraz mija 53 dzień reklamacji i sie zgubił zasilacz,lapek  jest sprawny tylko nie ma jak go sprawdzić.może działa a może nie działa!jest nie naładowany i jak go sprawdzić bez ładowarki i zasilacza.NIGDY NIGDY KUPUJCIE W MORELE.NET BO TO FIRMA CO NIE DBA O KLIENTA!!!!!!!!!!!!!!!!!

MasterYoghourt
komentarz
komentarz

Doopowaci ci serwisanci w morele, bo zasilacz można dobrać z innych laptopów. Ważne by miał te samo napięcie i wtyczkę. Chociaż nawet wtyczkę można dosztukować.

bartoszgti
komentarz
komentarz

Miną następny tydzień reklamacji a niby-serwisanci nie dali znaku życia. Brak naprawy przez 56 dni. Chyba skieruje sprawe do sądu.

MasterYoghourt
komentarz
komentarz

Moim zdaniem bardziej bali by się tego, że mógł byś dzwonić do nich po trzy razy dziennie z pytaniem na jakim etapie jest naprawa twojego laptopa. Oczywiście musisz być uprzejmy, wyrozumiały ale także nieustępliwy i dzwoń po te trzy razy dziennie. Przestań dopiero gdy kurier przywiezie ci paczkę.

 

Sądy to groźba daleka, nie rychliwa, często nieskuteczna. A trzy telefony każdego dnia potrafią realnie wqrwić.

bartoszgti
komentarz
komentarz

już poszło do sądu,lapek firmowy to poczekamy.trzeba walczyć o swoje.jeszcze będziemy domagać się o zwrot odszkodowania za każdy dzień po terminie reklamacji.mamy czas,duża firma!

  • 2 miesiące później...
kam00
komentarz
komentarz

To i jak dołożę coś od siebie.

 

Paczka zamówiona 14 grudnia, której do teraz (28 grudnia) nie otrzymałem. Morele wysłało ja pod błędny adres (adres osoby która zakupiła sprzęt, a nie adres wysyłki) i nic z tym nie robi...

 

Postaram się jakoś w skrócie opisać. Dla ułatwienia Morele(sklep), DHL(firma dostarczająca paczkę)  i ABC Data(nadająca paczkę) w takich kolorach.

  • 21 grudnia - paczka została wysłana
  • 22 grudnia - rano zauważyłem, że wysłali paczkę na błędny adres - telefon do DHL i info dla kuriera, że ma nie dostarczać tej paczki pod ten adres bo nie jestem w stanie tam tego odebrać (300km od poprawnego miejsca doręczenia przesyłki). Następnie telefon do Morele żeby załatwili w DHL zmianę adresu dostawy.
    Po jakimś czasie telefon do DHL o status paczki - nic się nie zmieniło, 0 informacji od nadawcy. Dzwonię do Morele, "wysłaliśmy emaile ale najwyraźniej DHL próbuje zwalić na nas całą winę". Dzwonie do DHL "dostaliśmy informację i rzeczywiście wypłynęła od Morele.net ale nadawcą jest ABC Data(firma nadająca paczki) i to od nich musi wypłynąć taka informacja". "Okej, załatwimy z nimi i oddzwonimy" ~ Morele.
  • 23 grudnia - sprawdzam status paczki - nic się nie zmieniło. No to dzwonię do Morele. Twierdzili, że wysłali emaile i oddzwonią gdy coś się zmieni, po 2 godzinach oddzwaniam do DHL z pytaniem czy wpłynęła jakaś informacja "niestety nie otrzymaliśmy żadnego wniosku zmiany adresu dostawy". ŚWIETNIE. No to telefon do Morele z pytaniem czy/kto/kiedy wysłał wiadomość "ktoś podobno wysłał ale wyślemy jeszcze raz i oddzwonimy". 2 godziny później nic, wiec dzwonie do DHL "ale informacja nadal nie wypłynęła od firmy ABC Data, oni muszą nam przesłać taką informację". No to ciągniemy tę zabawę dalej. Dzwonię do ABC Data "nie wpłynął do nas żaden wniosek zmiany adresu dostawy tej paczki". Oddzwaniam do Morele z tymi informacjami "nie rozumiemy dlaczego nie chcą przyjąć zgłoszenia (DHL), zawsze normalnie przyjmowali i nie było problemów, przekażemy tę informację do Pani Pauliny i oddzwonimy". Kimkolwiek Pani Paulina jest to niczego nie załatwiła. 2 godziny później dzwonie do DHL z zapytaniem czy wpłynęła jakaś zmiana adresu "nie nic nie dostaliśmy od nadawcy". Godzina 16:30, dzwonię do Morele i "zadzwonię do DHL, dowiem się jaki jest status i za 20 minut oddzwonię". Chyba nie muszę Wam mówić, że nikt nie oddzwonił i żadnej informacji nie otrzymałem, a infolinia czynna do 17:00.
  • 24 grudnia - telefon do Morele z pytanie co się dzieje z paczką bo dalej wisi w magazynie DHL, "informacja przekazana do ABC Data, wszyscy Pana sprawę załatwiają, nawet Pani Kierowniczka się zainteresowała. Proszę uzbroić się w cierpliwość, paczka powinna być dostarczona 29 grudnia gdyż 28 grudnia dopiero wpłynie informacja o zmianie adresu". ABC Data o niczym nie wie, zostaje przekierowany i rozłączony. Oddzwaniam i dostaję numer pod jaki mam zadzwonić i się dopytywać. Numer oczywiście nie istnieje. Dałem sobie spokój bo trzeba jeszcze wszystko przygotowywać w domu.
  • 28 grudnia - sprawdzam rano status przesyłki "Przesyłka przekazana kurierowi do doręczenia". Szybki telefon do DHL żeby przestali dostarczać paczkę pod zły adres, paczka ma wrócić do nadawcy no i telefon z pytaniami do Morele. Próba pierwsza zakończyła się tym, że nikt mojego telefonu nie odbierał przez kilka minut (nie licząc 15 minut wsłuchiwania się w muzykę w poczekalni) i zrezygnowałem. Telefon do ABC Data, "przełączę Pana do kogoś" następna ta osoba "przełączę Pana do kogoś dalej". Zostałem rozłączony, oddzwaniałem kilka razy bo nie odbierali. W końcu gdzieś mnie tam przełączyli no i "przekazaliśmy Pana sprawę do działu logistyki w Morele (to jest już naprawdę wysoko) więc powinni już się zająć tym problemem". Oczywiście dzwonienie do Morele to kolejne 15 minut zmarnowanego życia na czekanie w kolejce. Później przez 5 minut (gdy byłem pierwszy) nikt nie dobierał, aż łaskawie ktoś odebrał, Pani konsultantka wydarła na mnie paszczę, że to nie jej wina, że ona jest zarobiona, że to ktoś miał oddzwonić i mam się jej nie czepiać.

 

Dodzwonić się do nich szybko przed 15:00 graniczy z cudem, zmarnowałem 50zł na same wydzwanianie którego pewnie nikt nie zwróci, paczka na święta nie doszła (prezent), a siedząc pół dnia na telefonie grabiłem sobie u swojego przełożonego. Gdyby nie to, że nie pomyślałem i wziąłem sobie ją na raty u nich (a nie z zewnątrz i płacąc przy odbiorze) to przynajmniej ograniczyłbym trochę stresu w święta...

 

Odradzam jakichkolwiek droższych zakupów u nich, ewentualnie bierzcie za pobraniem. Czekam aż przesyłka do nich wróci jutro i nadadzą ją na właściwy adres. Jeśli paczka znów pójdzie na zły adres to rozwiązuje umowę bo już nie mam siły...

  • 1 miesiąc później...
duh
komentarz
komentarz
Ten sklep to jakaś porażka. 4 stycznia kupiłem zestaw komputerowy do samodzielnego złozenia. Po ok. tygodniu dotarła przesyłka. Okazało się, że z BIOS-em cos jest nie tak. chciałem zareklamować , lecz dowiedziałem się, że muszę zapłacić za montaż (sam zmontowałem kompa), gdyz inaczej nie mogą sprawdzić jednego elementu. Postanowiłem skorzystac z opcji 14 dniowy zwrot. Zgłosiłem ten fakt na stronie Morele, otrzymałem nr RMA i odesłałem towar (po uprzednim rozmontowaniu kompa). Znów się okazało, że powinienem zapłacić za demontaż-juz sam nie wiem czego, chyba kartonu z częściami. Po wyjaśnieniu , że nie ma czego rozmontowywac dowiedziałem się , że muszę czekać, aż będą go mieli na magazynie. Nie wiem, więc o czym była ta dyskusja. Na potwierdzeniu odbioru przesyłki widnieje data 20 stycznia. Do dziś nie mam pieniędzy za zwrócony zestaw (3200 PLN). Może już tylko Policja i Sad mi pomoże.

 

MasterYoghourt
komentarz
komentarz

Co na to morele.net ?

  • 1 miesiąc później...
kam00
komentarz
komentarz

Witam, postanowiłem dokończyć kontynuację tej historii.

 

Paczka doszła do mnie 30 grudnia 2015r. Wszystko doszło w całości niestety złożenie komputera pozostawia wiele do życzenia...

Otrzymałem zestaw dokładnie o godzinie 9:00 (sprawdziłem dla pewności link z rozmowy), 5 godzin później dostałem odpowiedź od Morele.net na Facebooku (zlewali kontakt przez email, przez stronę, przez telefon), że paczka zostanie dotarczona wkrótce. Link który mi przesłali w tym czasie już pokazywał, że paczkę odebrałem ;)

[attachment=49392:dostarczenie paczki.png]

 

 

Po pierwsze:

Pamięć RAM po jednej stronie nie była w ogóle wpięta, wystawała ze slota.

[attachment=49389:2015-12-30 09.16.34.jpg]

 

 

Po drugie:

W portach HDMI pozostały zaślepki. Nic w tym dziwnego tylko, że ktoś składając zestaw nie zauważył że nie da się ich wyciągnąć bo obudowa była założona NA ZAŚLEPKI.

[attachment=49390:2015-12-30 09.41.53.jpg]

 

 

Po trzecie [SICK]:

Na karcie graficznej została jakaś plastikowa folia! Ten zestaw składał kompletny idiota!

[attachment=49391:2015-12-30 09.14.53.jpg]

 

Po przygodzie z wysyłaniem paczki już nawet nie chciałem odsyłać go z powrotem, wolałem go sobie otworzyć i samemu to ogarnąć.

 

Podsumowując, obsługa zamówienia to syf, obsługa klienta jeszcze gorszy syf. Złożenie zestawu oceńcie sobie sami.

Jeśli możecie to sami sobie złóżcie komputer po zamówieniu części. Nie chce wiedzieć co by było gdybym sobie go tak odpalił na parę godzin nie sprawdzając przez szybkę (w obudowie) jak wygląda w środku. Tym samym mogę stwierdzić, że komputer nie był nawet uruchomiony do sprawdzenia czy wszystko działa bo przecież ktoś by zauważył jak to wygląda.

  • 2 tygodnie później...
sabaka
komentarz
komentarz

13.04(środa) zamówiłem w morele płytę asusa (chciałem skorzystać z promocji cash back trwającej do 17.04), wysyłka do paczkomatu, towar na stanie. Forma płatności jaką wybrałem niestety nie mogła zostać zrealizowana. Skontaktowałem się z morele i dostałem dwie opcje: zmianę płatności na przelew lub anulowanie zamówienie. Nie byli mi w stanie zmienić sposobu wysyłki z paczkomatu na kuriera pobraniowego. Był już czwartek, przelew mogłem zrobić dopiero w piątek więc anulowałem zamówienie bojąc się że mogą go tego samego dnia nie zaksięgować. 

14.04(czwartek) złożyłem kolejne zamówienie (3 płyty na stanie)  z dostawą kurierem za pobraniem na 18.04(poniedziałek). Według mojego rozumowania jeżeli coś ma dojść na 18 to musi być wysłane wcześniej a tu wczoraj niespodzianka, płytę mają wysłać 22.04 (piątek).

W tym tygodniu chciałem zamówić resztę gratów do ale morele skutecznie mnie do tego zniechęcił, chociaż miałbym zapłacić więcej to kompa kupię gdzieś indziej.

Żeby było śmieszniej to 15.04(piątek) zamawiałem  też z x-komu i proline, przesyłki w tym momencie czekają do odbioru w paczkomacie.

MasterYoghourt
komentarz
komentarz

No cóż, zapłacili za opieszałość lub za małą liczbę pracowników w magazynie.

Pavlo110
komentarz
komentarz

Ja natomiast czekam na swoją kartę graficzną którą oddałem na gwarancje z powodu artefaktów. A czekam już dwa miesiące i nadal nie wiem dokładnie co się z moją kartą dzieje. Karta wysłana do morele 23 lutego i jedyne co do dzisiaj wiem to to, że jest u dystrybutora i podobno jest naprawiana. Ale tym dowiedziałem się dopiero 31 marca. Zastanawiam się kto tam pracuje, bo tydzień temu otrzymałem wiadomość że moja karta jest już w centrali, ale okazało się że jest to pomyłka! Tak naprawdę ona nadal siedzi u dystrybutora. Kontakt mailowy niby jest ale przeważnie dostaję odpowiedź że "dołożą wszelkich starań aby sprawa została rozwiązana jak najszybciej". Właśnie przez takie sprawy widać jak morele ma klienta gdzieś. A niby taki uznany sklep. Ehh...

sabaka
komentarz
komentarz

Uderzaj bezpośrednio do dystrybutora karty, czasem przez oficjalny profil fb jesteś w stanie więcej załatwić niż czekać na morele.

Pavlo110
komentarz
komentarz

Tak też myślałem, więc napisałem do Asusa (moja karta radeon r9 280x dcu top). Okazało się że karta została wypuszczona na rynek niemiecki więc Asus Polska nie jest w stanie wypowiedzieć się na temat tej reklamacji bo u nich karty tej nie ma. Tak więc moja karta została wysłana zupełnie gdzieś indziej. 

Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!

Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego świadczenia usług i wygody użytkowników. Warunki przechowywania i dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach przeglądarki.