Zasilacz strzelił - przyczyna

[qhell]

Witam. Dzisiaj złożyłem bratu komputer, po podłączeniu wszystko ładnie odpaliło. Komputer pochodził ok. 20 minut i przy rozpoczęciu instalacji Windowsa 11 nagle coś huknęło (jakby ktoś petardę odpalił). Komputer dalej działał, ekran instalacji windowsa etc. Od razu odłączyłem kompa. Pierwsze co pomyślałem to zasilacz i faktycznie było z niego czuć swąd spalenizny. Zdemontowałem zasilacz i coś w nim latało, zrobiłem zdjęcie tej części, podejrzewam że to jest kondensator (zdjęcie w załączeniu). Model zasilacza to: be quiet! Pure Power 12 M 750W. Reszta komponentów:
- Płyta główna MSI PRO Z790-A WIFI,
- i5-13600KF
- Gigabyte GeForce RTX 4070 Ti Gaming OC 12GB

Oczywiście zasilacz był nowy, leci na reklamację.

Pytanie, co mogło spowodować powyższą sytuację? Błąd przy podłączaniu czy raczej wada fabryczna?

[leelareso]

no nieźle  a co do przyczyn kij wie, może być wada fabryczna albo coś źle podłączyłeś, coś innego w komputerze mogło mieć zwarcie i go wysadziło.

I teraz pytanie jak z podzespołami, czy nic tam się nie upaliło razem z zasilaczem.

[qhell]

Komp dalej działał więc raczej nic się więcej nie upaliło. Raczej wszystko było prawidłowo podłączone, filozofii w podłączeniu kabli od zasilacza nie ma - kabel od CPU, grafiki, płyty głównej i jeden SATA. Zresztą na kablach jest napisane który jest do czego.

[leelareso]

to, ze działał to nie znaczy że coś się nie upaliło i bardziej mi chodziło o sam sposób podłączenia a ze zwarciem to np czy dałeś wystarczającą ilość kołków i czy płyta gdzieś nie stykała do montażu w obudowie.

[qhell]

Kołków była odpowiednia ilość. MOBO nie styka się z obudową. Odeślę w ramach gwarancji i zobaczymy co będzie.

[leelareso]

Daj znać =)

[qhell]

Po wymianie zasilacza wszystko śmiga  Musiał trafić się wadliwy egzemplarz, ale nerwów było sporo przez to.