GrabaX utworzono 28 marca 2023 utworzono 28 marca 2023 Dzień dobry, Wczoraj odebrałem nowy komputer z płytą główną Asus Prime B-650 Plus, procesorem Ryzen 5 7600X i pamięciami RAM DDR5 Kingston Fury 2x8gb 5200mhz. Problem polega na tym, że w Biosie taktowanie owych pamięci automatycznie ustala się na 4800mhz, zaś gdy użyję któregokolwiek z dwóch profili DOCP do ich overclockingu na 5200mhz (według specyfikacji powinny na tym taktowaniu działać, procesor i płyta też wspiera takie taktowanie), to system nie wstaje – komputer się uruchamia, wiatraki chodzą, ale nie jest wykrywany żaden podłączony do komputera sprzęt i Windows nie bootuje. W takiej sytuacji muszę przytrzymać przycisk włączania komputera, aby wymusić jego zamknięcie (na marginesie, bo może to ważne, pulsuje on wówczas mniej więcej co sekundę). Po ponownym odpaleniu komputera wyświetla się komunikat od American Megatrends: "The system has POSTed in safe mode" i jedyne co mogę zrobić, to wcisnąć F1, żeby mnie przerzuciło do Biosu. Wówczas tam taktowania RAMU są automatycznie zbite do 4800mhz i komputer odpala się normalnie (choć całkiem długo mu to zajmuje, system ładuje się w chwilę, bo jest na dysku M2, ale procedura startowa trwa jakieś dobre 20-30 sekund, to też dość podejrzane i tego nie rozumiem). Jako ciekawostkę dodam, że udało mi się z 3 czy 4 razy odpalić tego PCta na taktowaniu RAMU 5200mhz i wszystko działało sprawnie, gdy jakimś cudem system się załadował. Jednak wystarczyło komputer wyłączyć i włączyć go ponownie – wtedy system już się nie bootował i wyskakiwał safe mode po restarcie. Dla dopełnienia, komputer składali mi w X-Komie i pamięci są umieszczone w slotach 2 i 4. Z góry dziękuję za porady i pomoc, sam nie potrafię odnaleźć przyczyny, a nie chcę nic napsuć.
Mavis Dracula komentarz 28 marca 2023 komentarz 28 marca 2023 czyli tryb post wraca do ustawień fabrycznych, a zmiane zapisywałeś?
GrabaX komentarz 28 marca 2023 Autor komentarz 28 marca 2023 Dokładnie tak, ogólnie sprawa się pokomplikowała, bo wyłączyłem komputer, po jakimś czasie go ponownie włączyłem (z RAM ustawionym na 4800mhz, czyli tak jak wymuszał Bios) i zaczęło mi sypać Blue Screenami, jeden za drugim. Spróbuję zaktualizować Bios, choć jeszcze tego nie robiłem, ale mam nadzieję, że pójdzie wszystko dobrze, powoli zaczynam tracić nadzieję
GrabaX komentarz 29 marca 2023 Autor komentarz 29 marca 2023 (edytowane) Bios udało mi się zaktualizować do najnowszej stabilnej wersji – po aktualizacji Bios wyświetlił mi się i widziałem, że jego wersja się zmieniła na tą przeze mnie pożądaną. Następnie uruchomiłem bootowanie systemu, który wstał, co prawda sformatował się do praktycznie "gołej" wersji niemalże identycznej jak świeżo po czystej instalacji, ale wstał. Od razu przystąpiłem do aktualizacji Windowsa i gdy wszystko się pobrało (a właściwie prawie wszystko, jakaś jedna aktualizacja nie mogła się pobrać, więc stwierdziłem, że najwyżej ogarnę ją potem), zgodnie z zaleceniem, uruchomiłem ponownie system. I tu zaczyna się bajka, której nigdy bym się nie spodziewał. Otóż ów Windows, można powiedzieć, zawiesił się podczas zamykania systemu – na ekranie widniał napis, że system jest przygotowywany i proszę nie wyłączać komputera. I tak kilka godzin. W końcu stwierdziłem, że wieczność na to patrzeć nie będę i już mentalnie się przygotowałem, że trzeba będzie Windowsa na czysto jeszcze raz zainstalować (stwierdziłem, że po tych wszystkich błędach, które wskazałem w poprzednim poście, może być to po prostu konieczne i tego się spodziewałem). Wyłączyłem komputer, włączyłem ponownie, oczywiście system się nie załadował, wszedłem do Biosu... zbrikowany jak jasna cholera, a przypomnę, że jego aktualizacja się powiodła i na nowej wersji wyglądał zupełnie normalnie, wszystkie ustawienia były defaultowe. W tym momencie się poddałem. Może płyta główna przyjechała do mnie uszkodzona? Bo naprawdę nie wiem, co może powodować takie problemy...
Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!
Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.