Karta dźwiękowa wymaga wyjmowania z gniazda, aby w ogóle zadziałał dźwięk.

[Pindel10]

Dzień dobry, hej wszystkim,

To, jak sądzę, dosyć nietypowa sprawa i nie wiem czy odrazu wzywać "magika", czy może jest to jakaś błahostka, którą będę w stanie sam ogarnąć. Sprawa wygląda tak: Jadę na Windowsie 10, mam kartę dźwiękową Sound Blaster Audigy FX i płytę główną Asus P9X 79 Pro. Nie zawsze, ale bardzo często dochodzi do takiej sytuacji, że po wyłączeniu komputera i włączeniu  go po nocy, aby dźwiek zadziałał, muszę wypiąć kartę z gniazda, odczekać, a nastepnie ją wpiąć. Niby system widzi kartę, niby sterowniki są aktualne, ale co z tego, skoro dźwięku nie ma. Zupełnie nie wiem o co może chodzić. Gdyby ktoś z Was był mi w stanie wskazać jakieś rozwiązanie, albo chociaż naprowadzić na jakąś mozliwą przyczynę, byłbym bardzo wdzięczny. Zdaję sobie sprawę, że to w gruncie zreczy złom, a nie komputer, ale akurat ten jest mi potrzebny jedynie do pracy

Serdecznie wszystkich pozdrawiam

Marcin

[Jakuszyn]

Zimne luty dają o sobie znać. Karta zaczyna umierać. Przełącz się na integrę, bo tego SB nie jesteś w stanie naprawić.