Ghost touch - odrzucona reklamacja

[cristian9]

Cześć,

mój smartfon (Nokia) zaznał usterki opisywanej w sieci jako "ghost touch", tj. wyświetlacz sam wykonywał dotknięcia/kliknięcia ekranu (np. sam włączał zegar, latarkę itp.). W czasie, gdy pojawiał się ten ghost touch, to ja nie mogłem normalnie użytkować ekranu, np. nie mogłem cofnąć aplikacji itp., w zasadzie mogłem tylko przewijać ekran. Po zablokowaniu i ponownym odblokowaniu ekranu problem znikał, ale maksymalnie na kilkanaście minut.

 

Złożyłem reklamację na zasadach rękojmi, ale po 10 dniach sklep napisał, że reklamacja zostaje odrzucona, ponieważ: "Uszkodzenie ma charakter zewnętrzny, spowodowane jest niewłaściwym użytkowaniem, za które Sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności".

 

Jest to dla mnie nierealne, telefon nie ma żadnych uszkodzeń mechanicznych, sam sprzedawca podczas przyjmowania reklamacji opisał, że ekran i tylna obudowa nie mają uszkodzeń, jedynie boczna ramka ma ślady użytkowania. Czy ktoś z Was mierzył się z takim problemem? Chciałbym jakoś odwołać się od tej decyzji lub skontaktować się z rzecznikiem praw konsumenta i w jakiś sposób wyjaśnić mu, że taka usterka nie ma podłoża związanego z niewłaściwym użytkowaniem. 

[anioł2009]

33 minuty temu, cristian9 napisał:

lub skontaktować się z rzecznikiem praw konsumenta

To dobry trop...Rzecznik napisze pismo z prośbą o udowodnienie Twojej winy pewnie lub inne pismo wsparte odpowiednimi ustawami.

Próbuj, ja 2 batalie wygrałem w ten sposób. 

[cristian9]

@anioł2009 W jakim sklepie miałeś te 2 batalie? Jeśli nie można wiedzieć oczywiście...

Zastanawiam się czy od razu czekać na odpowiedź rzecznika (nie wiem, po jakim czasie można się jej spodziewać), czy najpierw samemu napisać odwolanie, a dopiero przy ew. olaniu odwołania, zwrocić się do rzecznika (?)

[anioł2009]

@cristian9 Ko........k i  M....a M...t

 

Idź od razu do rzecznika, naświetlisz mu sprawę. Ja dostałem od razu pisma na miejscu.

Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie w mieście trzeba było się najpierw do niego umówić. 

 

Dobrze by było mieć ten papier gdzie sprzedawca opisał że tel  nie ma uszkodzeń zewnętrznych i dołączyć go jako dowód u rzecznika.

[cristian9]

@anioł2009

"dostałem pisma na miejscu" - o jakie pisma dokładnie chodzi? Dostałeś jakiś wzór odwołania, czy tez rzecznik pisał do sklepu w Twoim imieniu?

 

[anioł2009]

@cristian9 napisał i dostalem "od reki" - nie musialem czekac iles dni 

[cristian9]

Najpierw sam napisałem mailowo odwołanie od nieuznanej reklamacji i odwołanie również zostało odrzucone; oto powód:
"W dostarczonym urządzeniu stwierdzono uszkodzenie podzespołów elektronicznych związane z działaniem wilgoci."

Czyli chyba zostaje już tylko zaangażowanie rzeczoznawcy? Czy jednak reakcja rzecznika praw konsumenta może jeszcze skłonić sklep do uważniejszej analizy telefonu i zmiany oceny?

Dodam, że telefon nigdy nie był zalany, nigdy nie miał żadnego dużego kontaktu z wodą (może jedynie pojedyncze krople deszczu spadły na niego)...

[anioł2009]

Heh uszkodzenie z powodu wilgoci....czyli rozbierali go, a jak to zrobili mogli sami go zalać.

W takim wypadku będzie ciężko udowodnić Twoją niewinność jeśli na płytce jest aktywowany wskaznik zawilgnięcia  

Można próbować rzecznika praw konsumenta....Rzeczoznawca natomiast będzie kosztował kasę...Zależnie od telefonu może to byc opłacalne lub nie.

 

Z drugiej strony najpierw napisali o uszk mechanicznym a teraz o zalaniu...Więc tu można się zaczepić że sami nie wiedzą o co chodzi.

[cristian9]

55 minut temu, anioł2009 napisał:

Z drugiej strony najpierw napisali o uszk mechanicznym a teraz o zalaniu...Więc tu można się zaczepić że sami nie wiedzą o co chodzi.

Podejrzewam, że w ten sposób traktują zalanie telefonu lub inne potraktowanie go cieczą (którego de facto nie było; obchodziłem się z tym telefonem, jak z jajkiem)...

 

P.S. Czy jeśli odbiorę telefon ze sklepu (serwis juz go przysłał do placówki i jest gotowy do odbioru), to stracę już możliwość dalszego odwoływania się i ew. pisma od rzecznika praw konsumenta? Jest na to jakiś określony czas?

[anioł2009]

Nie ale najlepiej zrobić to najszybciej zeby po prostu być "na czasie" z reklamacjami.

[cristian9]

Odebrałem telefon, od serwisu mam też zdjęcie dokumentujące rzekome uszkodzenie mechaniczne (wilgoć). Okazuje się, że zrobili tylko zdjęcie wskaźnika wilgoci (dopiero teraz na własną rękę dowiedziałem się, że takie coś jest - serwis nawet tego nie wyjaśnił). Sprawdziłem to na własne oczy i faktycznie ten plasterek jest czerwony przy slocie karty SIM (podobno normalnie jest koloru białego, a zmienia się na czerwony, gdy zadziała wilgoć). Wrzucam poniżej zdjęcie. W necie wyczytałem, że to wskaźnik LCI. Chyba chodzi o to, prawda?

 

W takiej sytuacji chyba nie mam już szans na udaną reklamację i naprawę ghost toucha? 

 

 

[anioł2009]

Nie masz szans...Pozostaje Ci naprawa pogwarancyjna w jakims serwisie gsm   O ile telefon jest tego wart. Teraz za cenę nowego kompletnego lcd i robocizny mozesz mic cały nowy telefon od np xiaomi 

[cristian9]

Dzięki za opinię.

Na wszelki wypadek dopytam o jeszcze jedną kwestię: zauważyłem w sekcji "Cyfrowa równowaga" (miejsce, gdzie można sprawdzić czas używania telefonu każdego dnia), że w dzień, kiedy telefon trafił do sklepu z serwisu, był on używany przez kilka minut. Podejrzewam, że w sklepie chcieli się upewnić, że telefon się włącza.

Czy jednak mieli do tego prawo? Czy może tylko serwisanci mają prawo robić cokolwiek z telefonem?

[anioł2009]

Tak maja..przed odsylka sprawdzają sprzet i opisują obserwacje serwisowi.