x-kom hosting

Rodzaje Koncertów

Niebieska
utworzono
utworzono

Koncert hip-hop'owy
Koleś ubrany w workowate spodnie i czapkę "na odwrót" wykrzykuje do mikrofonu rymowane przekleństwa w takt czegoś jakby muzyka, a banda dzieciaków, też ze spodniami typu "krok w kolanach" jest już bez czapek, bo jak machali łepetynami w takt tego czegoś, to pospadały.

 

Koncert rock'owy / metalowy:
Coś owłosione jak yeti stoi na scenie krzycząc coś, za co kilkaset lat temu spłonęłyby na stosie (gdyby tylko ktoś był w stanie zrozumieć słowa). Osobnik ten krzyczy na/do stworków swojego gatunku, którzy, ma się wrażenie, dostali ataku padaczki. Miasto po takim koncercie jest ozdobione gwiazdkami 5-cio ramiennymi. Rysunki te są najwyraźniej oceniane, bardzo wysoko zresztą, gdyż dookoła nich są 6-tki, wygląda, że jury składało się za każdym razem z 3 osób i, że charakteryzuje się wyjątkową zgodnością co do ocen.

 

Koncert pop'owy:
Spływający żelem, szminką, tuszem, kremami itd. stworzony przez chirurga plastycznego (najprawdopodobniej) człowiek, podśpiewuje sobie, robiąc radochę zakompleksionym nastolatkom, piszczącym w pierwszym rzędzie; świdrujący pisk jest też wytłumaczeniem, dlaczego piosenkarz nie zszedł jeszcze ze wstydem, ze sceny, skoro ogłuchł od wrzasków fanów, to nie słyszy też siebie...

 

Koncert disco-polo:
Ktoś z image pop mena podśpiewuje piosneczki o miłości, do znanych melodii, które są odgrywane z keyborda. Wszyscy widzowie bawią się świetnie, nie ma tłoku, każdy może pomóc piosenkarzowi śpiewać, gdy zjawią się problemy z nagłośnieniem. Tylko, że wszyscy widzowie mają czarne okulary.

 

Koncert piosenki ludowej: 
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w XVII wiecznych kieckach śpiewają piosenki o dzieweczce w laseczku, "caaałaaa sala śpiewa z nimi", tylko, że nie najlepiej widzów słychać zza tych wysokich kołnierzy płaszczy i papierowych toreb na głowach.

 

Koncert techno:
Łysi gejowie / lesbijki robią mechaniczne ruchy w takt basów, tylko basy zresztą słychać, więc nie mogą ruszać się do czegoś innego. Co do "piosenkarza", zdarza się od czasu, do czasu ktoś ubrany w foliowo - aluminiową kurtkę i udaje, że śpiewa, gdyż zmodulowany, niezrozumiały głos, puszczany z play-backu odwala całą robotę, za niego.

 

Koncert muzyki poważnej: 
Jakiś facet, wypinający się do publiczności, którego nie stać na fryzjera, drażni pałką (dresiarz?) grupkę ludzi, którzy męczą kawałki blachy i drewna. Co do widzów, to są, mało, ale zawsze. Kilka osób ubranych w garnitury; 50% po wyczerpującej walce, poddali się panu Snu, drugie 50% umarło z nudów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego świadczenia usług i wygody użytkowników. Warunki przechowywania i dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach przeglądarki.