Ten post jest popularny. Sebulek utworzono 15 kwietnia 2018 Ten post jest popularny. utworzono 15 kwietnia 2018 (edytowane) Witajcie, Ahoj, Hello! Jako, że rozwiązałem już swój problem z "remodelingiem chłodzenia", to czas pochwalić się (o tak, zawsze to chciałem zrobić!) co za paść mi wyszedł. Ale spokojnie, od początku. Jeśli lubicie historie z życia wzięte, to zapraszam na lekturę, ale jeśli nie, to.... to nie W każdym bądź razie, zacznę od siebie, i od tego jak ten pomysł powstał. Jam jest typowy Seba (ale nie stać mnie na dres, ale może kiedyś uda mi się dozbierać). Komputery jako sprzęt, nigdy nie były moją pasją, aczkolwiek użytkowanie zaś już było Jedynie, do czego potrafiłem się zmusić to poodkurzanie mojego 8-letniego trupa. Muszę zaznaczyć w tym miejscu, że moją najwspanialsza przyszła małżonka, też kluczową role tu odegrała (te wszystkie chore pomysły które mi się napatoczyły :O). Ona poniekąd motywowała do dalszego działania. Okej, jak się zaczęło. Padła mi klawiatura przy komputerze, i nadszedł czas jej wymiany Kupiłem sobie elegancki zestawik podświetlany na czerwono razem z myszką. No obłędnie wygląda, nie powiem. Ale jak to wszystko podłączyłem, to doszło do mnie, że strasznie c****o się komponuje. No to co? Zróbmy coś głupiego, jak padnie komp to nic, ma w końcu 8 lat! No i się zaczęło. Plan był prosty, mianowicie: -Wywalamy szufladę, zbędna jest tam -w blacie wycinamy dziure! i upychamy tam plekse. -Ale sekundka, czemu by też od frontu nie zrobić dziury? OK! Tam też wsadzimy plekse! -Poczekajcie... Jak będe włączał ten komputer? Spoko, zrobimy "rozdzielke" -Ale wiecie co, tyle tych kabli 230v, że może by je gdzieś schować? Spoko! ślepa półka pod kompem na kable i reszte plonatniny. I mniej więcej to wyglądało tak: I po całkowitym pomalowaniu mniej więcej wyszło tak: Nie no, powiem wam, że zaczyna to jakoś wyglądać... Przynajmniej od zewnątrz. Zabawa na czym zeprzeć pleksi, była fajna ^^ Słuchajcie. I tu moja błyskotliwość i znajomość tematu przerosła wszystko. Nadszedł czas na wsadzenie kompa do środka... Uh... 30 zdjęć jak co gdzie podłączone, Ciśnienie wyższe jak na maturze... Jednak szkoda było mi coś zepsuć... No i... wsadziłem! Pierwsza próba skończyła się fiaskiem. Ja załamany, próbuje ogarnąć co mogłem tak bardzo spaprzyć... Nie znalazłem nic. No to może się ktoś z tym kiedyś spotkał? No to szukam szukam w tym śmietniku zwanym google. NIC! Okej, jest jeszcze szwagier (szwagier dobry na wszystko). Dowiedziałem się, że to GPU. No to padaczka... Ale nie dałem za wygraną, i wiecie co? udało mi się rozwikłać ten problem. Podłączyłem zasilanie karty graficznej i poszło.... (Tak, to ten moment kiedy można się bezceremonialnie śmiać). Potem montaż guziczków, przepuszczanie kabli i innych pierdół: Później na spokojnie montaż mojego złomka do środka, z resztą pasków led i pleksi od frontu. Dodatkowo możecie zauważyć wycięty prostokąt na boku biurka. Już spieszę z odpowiedzią, CD-Rom Parametry tego komputerka wtedy (z tego co pamiętam oczywiście) były mniej więcej takie: - Gtx 9600 gt 512 mb (w sumie bardzo fajna i wydajna graficzka) - Amd athlon x2 5600+ 2,9ghz (nie najgorzej) - 2gb ramu - zasilacz feel, dobra seria tykającej bomby, wkońcu 8 lat dawał rade ;O - i płyta główna jakaś gigabyta Okej okej, lecimy dalej z tematem. Bo udało mi się wsadzić go do środka, i mniej więcej wygląda w środku tak: Rewelacja, nie plątają sie nigdzie kable, jest w miare ładnie i estetycznie. O to Bastka walczył. Założenie blatu to była proforma tak naprawde co dało taki efekt: Późniejszy etap obejmował kolejne wydawało by się proste rzeczy. Z racji tego, że mam wmontowane w ścianę dwa głośniki, a gdzieś je musiałem wpiąć, to czemu by nie zamontować mu jeszcze subwoofera? SPOKO! Znalazłem gdzieś stary subwoofer który zamontowałem w mojej "rozdzielni" i pod którego później podłączyłem głośniki. (tak tak, moje biurko przy głośniejszej muzyce delikatnie cyka przez bass :D). Ale gdy patrzyłem na ten komputer to wyglądał kłuso w tym biurku, więc pomyślałem żeby zamontować w nim nowe radiatory! Hura Hura! I do tego napatoczyły się kości ram, które jak dla mnie do tej pory były najpiękniejsze. Efekt końcowy? W sumie fajnie wygląda: A kabli coraz to więcej Na to wszystko aż mi się myszka powiesiła [*] Pamiętam, że gdy dostałem te kości RAM, to nie mogłem ich za nic wsadzić do dziurki. Działały tylko w pozycji dual, a konstruktorzy tejże płyty chyba nie przewidzieli, że ktoś stworzy na kości takie radiatory (ja się nie dziwie, sam byłem w szoku, ale wciąż uważam, że wyglądają zaje***** (OCZ 2gb) Huhu! Ale przecież to nie koniec, bo po drodze mi padła płyta główna. Tylko zdążyłem wymienić GPU bo myślałem, że to ono było winą... Jakież było moje załamanie gdy włożyłem "nowe" GPU a tu dalej to samo T_T. No nic, jak jesteśmy na 3 etapie, to brakowało mi światła. Daleko szukać. Wyszperałem stary zasilacz do ledów, i krótki pasek białych led. Zamontowałem je pod monitorem aby coś tam rozświetlał kiedy będzie trzeba (jakąś kreskę usypać równą czy coś...) W tym etapie bodajże, zamontowałem dodatkowy wylot powietrza naprzeciwko GPU, dla proformy, ono i tak nigdy się nie grzało. Ale to mało! Zakup nowego subwoofer'a <3 Piękny i powabny niczym ja! No i tak, 3 sprzęty grające... (tak jestem audiofilem) Każdy ma swoją regulacje głośności. A regulacja z poziomu komputera po prostu mnie wpienia. No to co? Wio potencjometr wsadzamy, przecież i tak się na tym nie znam, a według elektrody i tak tego nie zrobię (muahahaha xD). I faktycznie, było to dość problematyczne. Zwaliłem chyba 2 potencjometry żeby się dowiedzieć jak to działa i jak to podłączyć. Ale wiecie co? udało mi się do tego dojść. Dzięki czemu wszystko mam na sztywno ustawione, a jak chce podgłośnić czy ściszyć, to wystarczy jedno pokrętło! Nie ma żadnych zakłóceń o dziwo. Dodatkowo zamontowałem 2 pśtryczki elektryczki, do włączania ledów oraz czerwonego podświetlenie biurka, oraz czerwone diody które sygnalizują że jest dany guzik włączony (serio, na tych diodach dowiedziałem się jaką sztukę zrobiłem.... Nawet kabel 230v musi być odpowiednio wsadzony żeby działało poprawnie ). Mniej więcej wyglądało to tak po skończeniu: Przy okazji, że jesteśmy teraz ludźmi uzależnionymi od elektroniki. Wszystko co posiadamy wymaga prądu. I sam mam ich parę, to dodatkowo zamontowałem "usb hub" tylko do ładowania. Do posiada on osobne zasilanie i prywatny guziczek. Teraz troche żałuje, że go nie wsadziłem do środka i nie wypuściłem kabli usb, ale co tam, nie jest źle Dobra dobra. Bo przecież to nie koniec. Teraz przyszedł czas na gorszy etap bo zachciało mi się usprawnienia kompa. Czas tych części się skończył! Z pomocą szwagra (dobry chłopina, przejął się tym) stworzyliśmy nowy zestaw. Założenie było naprawdę fajne: - fx 8300 (płyta główna miała TDP 95wat więc chcieliśmy wycisnąć z niej wszystko co się dało) -gtx 1050 ti 4gb -Pamięć RAM 16gb - zasilacz min 500wat bronz+ Noooo... I się zaczęło zaś Nowy procek mi przyszedł. Niespodziewanka jaką zrobił swoją osobą była zarazem miła jak i niemiła. Przyszedł fx 8320 (TDP 125W T_T). Kontakt z gościem zerowy, a że osobiście od jakichś skarg na allegro czy innych tego typu rzeczy jestem daleki (i leniwy w gruncie rzeczy), to "kupiłem' jeszcze płytę główną (czemu cudzysłów? Udało mi się dogadać z gościem z OLX (chwałą OLX'owi!) na wymiane, z dopłatą z mojej strony w postaci pół litra dobrej wódki). Kości RAM przyszły, szkoda, że nie takie same. Jeden Kingston savege a drugi FURY, chociaż tyle, że po 8 gb. Ale ruszyło także chwała! Zasilacz? Pod tego procka już pasował by lepszy. Taki bydlak fajny. OcZ 700w bronze+ (znów chwała OLX'owi!). Przy odbiorze jeszcze miałem okazje z tym gościem wypić dobre piwko ^^ To jeszcze GPU! Super! Takie fajne... ceny.... Bleh... No chce ale nie mogę. Przecież jak powiem przyszłej małżonce, że chce kupić kartę graficzną za 1000zł, przed weselem (defacto za 5 miechów *_*) to do niego nie dojdzie, a na dodatek mnie wyśmieje... Więc twardo czekałem, ale wciąż o niej śniłem. I tak przeczekałem kilka miesięcy, gdzie znów objawił mi się wspaniały OLX! Patelnia zakupiona... GTX 590 3gb. Piękności.. Wydajna, ładna, dość tania jak na swoją klase (250 zł to chyba nie dużo jak za taką patelnie), no i w pokoju cieplej się jakoś zrobiło I ta różnica pomiędzy nimi (nawet biedronki były w szoku!) : A tu powstało pytanie o temperatury, które potrafi osiągnąć mój piekarnik. Mała liczba wentylatorów, nie dawała dobrego efektu. Stąd ten wcześniejszy wpis na forum. I tak, udało się to rozwiązać, i moje wentylki działają totalnie na odwrót. Z tyłu zasysają powietrze, a z przodu wydmuchują. Dlaczego? Moje GPU bardzo lubuje się w wypychaniu tego wrzątku do przodu w głównej mierze, co powodowało ktołowanie się powietrza w pudełku. To zamontowany wentylek od frontu wyciąga to, co wypluwa GPU. I co ciekawe, zdaje to egzamin, sama tamp. karty graficznej spadła o 5 stopni w obciążeniu. Jako, że procek taki fajny, a ma to potężnie wyglądać, to pasuje jeszcze jakieś chłodzenie na CPU. To ciach! Grandis 2 z trzema wentylami. Wygląda pięknie, i działa tak jak powinien. Koniec końców, teraz się fajnie zestaw prezentuję. Czyli mniej więcej tak: Oh... Ty gamoniu! Taki bałagan w kablach, że wstyd pokazywać.. I to jest chyba ostatni etap tego wszystkiego moi kochani. Czas pochować te kable, żeby to ładnie wyglądało i w miarę gustowanie. Na szczęście nie było ciężko to osiągnąć, bo wystarczyło wywalić 4 dziury w "podłodze" i wsadzić zatyczkę do kanalizacji . Oczywiście przeróbki kabli znów! bo za krótkie... Od razu udało mi się wsadzić kabel zasilający GPU do ładnej otuliny, żeby tak nie straszył. Co więcej... W planach mam wymienić jeszcz wentylator (ten 120 czerwony) na ładniejszy, i przed gpu wsadzić drugi wentylek 80mm. Dodatkowo chciałem kupić dysk HDD tylko na tego brzydkiego windowsa. Jak mogliście zauważyć dwa różne monitory. Wybaczta, ale okazuje się, że ciężko dostać drugi taki sam monitor samsunga w rozsądnej cenie T_T. To co kochani, efekt końcowy jest taki: I tu teraz powiem tak, dwa guziki na środku u dołu to włącznie i resetowanie komputera, po prawej od dołu zasilanie "biurka", wyżej zasilanie sprzętu muzycznego, zaraz obok, włączanie czerwonego podświetlenia oraz białych ledów pod monitorem, obok potencjometr do wierz, nad tym "usb hub" do ładowania sprzetów elektronicznych oraz guzik od zasilania jego, a na dole 2 wejścia USB oraz 2 wejścia jack 3,5. Co więcej, bałagan w kablach z tyłu ciężko ogarnąć do końca, ale ogólnie jest to mniej więcej wsadzone w korytka i puszczone do "ślepej półki". Co więcej mogę powiedzieć. Wiem, że w pewnych kwestiach brakuje troche precyzji, i nie wszystko jest ładnie i schludnie wykonane, ale robiłem tym co miałem. czerwone wykończenie biurka niestety musiało być tak zrobione bo już było zmaltretowane życiem i innego sposobu nie było. Chyba, że kupować nowe i kleić no ale... Nie jest źle, mogło być gorzej. Co więcej, jeśli nie macie pomysłu z czego coś zrobić, jedźcie do jakiegoś leroy'a i na dział hydraulika, tam wszystko znajdziecie Oprócz tego, jakby był ktoś zainteresowany, to mam jeszcze w podobny sposób przerobione kolumny głośnikowe, i ścianę w pokoju (tak, ścianę mam czarną ) Mogę kiedyś wrzucić zdjętka. Więc aktualnie mój komputer jest taki: - AMD Fx 8320 4,3ghz - GeForce Gtx 590 3gb - Pamięć RAM 2x 8gb kingston - Zasilacz OcZ 700Wat bronze plus - Płyta główna Asus M5a97 R 2.0 - Dysk 500gb - Obudowa biurko v4.0. Dla wszystkich fanów intela serdeczne Bóg zapłać. Się już naczytałem o tym jaki to intel jest piękny i powabny. I tak mnie nie przekonacie Kończąc te wypociny, chce serdecznie podziękować mej lubej, że wytrwała przy tych moich dziwnych pomysłach i mnie wspierała a zarazem pomagała w tym wszystkim. Hip Hip Huraa!! Pozdrawiam, i mam nadzieje, że was nie zanudziłem tym wszystkim, i nie będziecie mi wypominać tych wszystkich błędów ortograficznych które omyłkowo popełniłem pisząc to drugą godzinę... Ahoj przygodo! Ps.1: Wieczorem wrzucę zdjęcia nocą tego bydlaka, bo nie mam aktualnych Ps.2: Dajcie mi motywacje do następnego posta, bo nie jestem pewny tego wszystkiego Okej okej, Jak obiecałem, tak robię. Mam nadzieję, że wszystko objąłem co miałem. Oczywiście z 2 takimi samymi monitorami było by na pewno dużo lepiej i estetyczniej, aczkolwiek to jest kwestia czasu (mam nadzieje). Liczę, że efekt końcowy wam przypadnie do gustu Nocka przy Wieśku 3 przy takim sprzęcie to powiem wam, miód dla duszy <3 No dobra, oglądajcie i mam nadzieje, podziwiajcie: 2
Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!
Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.