Problem z Windows Defender.

[ZeneQr]

Witam. Mam problem z ww elementem systemu Windows 10. Otóż na swoim PC zamiast z Defendera korzystam z antywirusa Kaspersky Internet Security 17. Od jakiegoś czasu po kilkunastu minutach od startu systemu otrzymuję komunikat iż nie mam włączonej żadnej zapory ogniowej, ani systemowej ani Kasperskiego, jednak Kaspresky jest uruchomiony i działa, za to na ikonce Defendera jest trójkąt z ostrzeżeniem, chce wejść w program i po jego otwarciu w jego oknie nie mogę nic zrobić! Jedynie mogę wyłączyć okno. Jakby "brak odpowiedzi" w każdej próbie. Nie mam pojęcia co z tym zrobić.

 

 

Konfiguracja:

Proc: i5 4460 3,2ghz

Ram: 16gb DDR3

Karta: GTX960 4gb

HDD: SSD goodram (Iridium Pro) i 2xHDD (1TB Seagate i Hitachi 250gb)

OS: Windows 10 64bit

 

 

Edytowane 16 września 2017 przez ZeneQr

[Twój_Anioł_Stróż]

Kaspersky domyślnie zawsze wyłącza Windows Defendera, więc to akurat nie jest nic dziwnego.

[ZeneQr]

6 godzin temu, Twój_Anioł_Stróż napisał:

Kaspersky domyślnie zawsze wyłącza Windows Defendera, więc to akurat nie jest nic dziwnego.

Sam system to chyba robi, ale problemem jest to iż teraz w żaden sposób nie mogę nic robić gdy włączę okno defendera...jakby program się zwiesił, no i ten komunikat pojawiający się po każdorazowym włączeniu kompa.

 

[ZeneQr]

OK odzyskałem "kontrolę" nad Defenderem jednakże problemem jest zapora sieciowa, otóż w opcjach Kasperskiego mam włączony firewall, i widnieje jako włączony, Defender wyłącza swoją zaporę, jednak Windows twierdzi że ŻADNA zapora nie jest włączona...stąd ten problematyczny komunikat. Nic nie daje komenda by włączyć zaporę kasperskiego.

 

Pytanie jest więc takie, czy da się to jakoś naprawić, albo czy taki stan rzeczy może być (w sensie kaspersky ma wł. firewall a windows twierdzi inaczej)? Komunikat można wyłączyć z tego co widzę w opcjach.