x-kom hosting

Win 8.1, wyłączony szybki rozruch, blokada prędkości procesora i mój koszmar.

BoliMniewKrzyĹźu
utworzono
utworzono (edytowane)

Wielu z Was podda pod wątpliwość moje słowa. Wielu uzna to za prowokację bądź dowcip. Inni za jedno i drugie. Słowa moje jednak są prawdą. Jestem świadom jak bardzo wypadki z dnia wczorajszego są trudne do uwierzenia, zdaję się jednak na tą niezwykle wątłą szansę, iż spotkaliście się z podobnym wypadkiem i tym samym dacie wiarę moim słowom. To trudne zadanie: mówić prawdę, a następnie odpierać ataki o np. złej woli bądź postradaniu zmysłów.

Jestem szczęśliwym posiadaczem laptopa Acer Nitro z systemem win 8.1. Ładowanie systemu trwa zaledwie sekundę. Natomiast komputer gotowy jest do pracy po upływie trzech. Jak to rozumieć? Otóż logo bios-u wyświetla się przez dwie sekundy. Następna sekunda to ładowanie systemu z dysku do ram-u. Mniejsza o tą sekundę, ustalmy zatem, iż całkowity czas potrzebny aby sprzęt był gotowy do użytkowania, to wspomniane już trzy sekundy. Ten jakże szybki start zawdzięczam także dyskowi SSD San Disk Ultra 2 oraz corei5 2GHz@3.5GHz. Ta sytuacja – jakże pożądana przeze mnie – trwała miesiąc: naciskam przycisk, siadam i... komputer gotowy do pracy, choć jeszcze nie oparłem się w mym fotelu. Wśród znajomych taka wydajność zrobiłaby piorunujące wrażenie. To zrozumiałe. Jeżeli ktoś jest zdania, iż jego potężna maszyna nie ma się czego wstydzić, ładując system w pół minuty, jakże wielkie jego zdziwienie, gdy będzie świadkiem tak szybkiego rozruchu mojej maszyny. Oto taki czas nadszedł. Czas aby – nie będę bał się tego słowa – pochwalić się jest już bliski. To ten dzień, gdy bliska mi osoba naciśnie przycisk rozruchu, odwróci się ku mnie, podniesie daną kwestię – nie długą, rozmowa o choćby pogodzie wypełni w zupełności te kilkadziesiąt sekund ładowania systemu operacyjnego - nagle jednak, nim palec jeszcze nie zdołał znacznie oddalić się od owego przycisku, system jest już gotów. I choć nie będę słyszał tego zdania, to – jak sądzę – głowa tej osoby zajęta będzie zrozumieniem tego zjawiska jakiego przed chwilą była świadkiem: „jak to możliwe...?”.

Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy włączając tego dnia komputer – to jeszcze nie była chwila prezentacji – system ładował się przez sześć sekund (widać było okrąg tworzony przez obracające się kuleczki – coś okropnego), a taktowanie procesora zatrzymało się na wartości 0.75GHz. Zrobiło mi się słabo. Zimny pot. Czuję jak ręce nieznacznie zaczynają drżeć. Z początku nieznacznie, jednak z każdą minutą nie mogłem już tego faktu ignorować. Trudno zebrać myśli w chwili tak dużego ciosu. Jakby sparaliżowany. Bez ruchu. Tempo wpatrzony w prędkość procesora która nie ulega zmianie nawet w chwili sporego obciążenia. W tak trudnych chwilach zawsze jesteśmy sami. Drzwi zamknięte. W domu ciemno, znikąd pomocy i jedynie szok który z każdą chwilą paraliżuje bardziej. Oddech krótki i szybki. Mija kwadrans. Mija i godzina. Otwieram przeglądarkę. Nie wierzyłem, iż teraz, w chwili tak głębokiego smutku i szoku, zdołam przebić się przez gąszcze stron, przez ocean linków, aby znaleźć rozwiązanie. Czy jest jednak takowe? Czy można odnaleźć się w ogromnym mieście w którym jesteśmy po raz pierwszy? Bez przewodnika czy choćby przyjaciela, który także jest w nim po raz pierwszy, ale chociaż jest mą podporą.

Kolejny kwadrans i ponownie godzina mija. Nic. Dziesiątki stron, setki. Znikąd pomocy. Dodatkowo zegar w pokoju obok dodatkowo mnie dekoncentruję. Gdy wydaje się, że jestem blisko rozwiązania, że znalazłem temat gdzie podnoszony jest podobny problem, potrafię się przez jego uderzenia całkowicie wyłączyć. Przeszukiwanie sieci jest równie powolne, jak poruszanie się w kisielu. Ma sylwetka coraz bardziej pochylona, coraz bardziej zrezygnowany. Będąc jednak na samym dnie rozpaczy, oto uśmiech pojawia się na mym obliczu. Znalazłem forum, gdzie osoba żali się, iż procesor „nie jest już tak wydajny”. Rozwiązania należało szukać w ustawieniach zasilania. W moim przypadku maksymalna moc procesora w chwili podłączenia do sieci wynosiła 0%... Zamieniam ta wartość na 100%. Komputer odżywa. Niczym dumny rumak pokazuje swą moc i energię. Pędzie przez pola i jedynie to wiatr jest w stanie dotrzymać mu kroku. Dobrze, ale pozostaje jeszcze pytanie: „skąd ten dłuższy rozruch?”.

Recepta:”rozruch hybrydowy wyłączony”. Tu zaskoczenie. Opcja” szybkie uruchamianie” - bądź o podobnym brzmieniu jest aktywna. Wiem jednak, iż nie jest włączona, ponieważ system szybko się wyłącza. Wcześniej po wylogowaniu część danych była zapisywana na dysku, co umożliwiało owy szybki rozruch. Mimo licznych starań, nie byłem w stanie zmusić systemu do tego rozruchu. Postawiłem więc na hibernację i... nie żałuję. System wyłącza się szybciej, ładuje się sekundę dłużej , ale za to cały system – jeżeli można w to uwierzyć – działa jeszcze szybciej. Przyczyna zapewne Wam znana, jesteśmy świadomi zalet hibernacji.

Pytanie: jak to możliwe, iż te jakże istotne zmiany ustawień dokonały się samoistnie? Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Bo, jak wiemy: „nic samo się nie robi”. Moje świadectwo poddaje jednak pod wątpliwość to stwierdzenie. Czy instalowałem jakieś programy? Owszem: spybot i spyware blaster. Wątpię jednak, aby to one były przyczyną mojego blisko dwugodzinnego utrapienia.

 

Moje uszanowanie.

marecki97PL
komentarz
komentarz (edytowane)

stary ale sie rozpisałeś 

weź w skrócie napisz o co Ci chodzi :E 

baadnews
komentarz
komentarz (edytowane)

W połowie mi się odechciało czytać.
Wiemy już, że jesteś dobrym bajkopisarzem, ale o co chodzi? :)

  • 4 tygodnie później...
jurekg
komentarz
komentarz

Z całego tego opisu utkwiło mi w pamięci autorskie sformułowanie "tempo wpatrzony ".

  • 2 tygodnie później...
t200ta
komentarz
komentarz (edytowane)

Napisz konkretnie o co Ci chodzi bo 70% użytkowników tego całego nie przeczyta a pozostałe 30% nie będzie wiedziała o co chodzi

Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!

Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego świadczenia usług i wygody użytkowników. Warunki przechowywania i dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach przeglądarki.