Giovanna utworzono 30 kwietnia 2014 utworzono 30 kwietnia 2014 Hej, nie jestem specjalnie biegla w komputerach i mam nastepujaca zagwostke: przeczuwajac rychly zgon mojego Vaio kupilam zewnetrzny dysk Toshiba, aby zrobic back-up (przede wszystkim zalezy mi na zdjeciach). Back-up zrobilam, rownolegle zaczelam tez uzywac MacBooka. I kiedy sprobowalam przeniesc zdjecia z iPhoto na Toshibe, niestety kicha, nie idzie. MacBook czyta wprawdzie zapisane pliki, ale nie chce mi z iPhoto nic przeniesc. Chcac zrozumiec, czy problem lezy w mnie czy w kompatybilnosci urzadzen pogooglowalam troche i natknelam sie na informacje, ze musze najpierw sfromatowac toshibe, aby dostosowac ja do Time Machine. Czy to prawda? Boje sie troche grzebac na Toshibie, bo mam tam juz mase plikow i za nich nie chcialabym ich stracic. Czy to oznacza tez, ze po sformatowaniu toshiba przestanie byc kompatybilna z moja Vista i chcac przeniesc cos ze starego komputera bede musiala jeszcze raz robic wszystko od nowa?? Z gory dziekuje za pomoc i przepraszam, jesli pytania sa debilne, ale mam nadzieje, ze zrozumiecie, ze bardzo zalezy mi na bezpiecznej operacji zachowania bezcennych dla mnie zdjec.
MasterYoghourt komentarz 30 kwietnia 2014 komentarz 30 kwietnia 2014 Sformatowanie dysku jest równoznaczne z utratą wszystkiego co na nim masz. Praktycznie 99% komputerów w Polsce są to komputery zgodne z IBM PC, ten Vaio również. Mac/Apple nie jest zgodny z IBM PC. Szkoda, że nikt ci nie doradził w zakupie sprzętu, bo problem z tym dyskiem to tylko początek przygód jakie będziesz mieć ze zgodnością tego sprzętu z innymi kompami.
Giovanna komentarz 2 maja 2014 Autor komentarz 2 maja 2014 Sformatowanie dysku jest równoznaczne z utratą wszystkiego co na nim masz. Praktycznie 99% komputerów w Polsce są to komputery zgodne z IBM PC, ten Vaio również. Mac/Apple nie jest zgodny z IBM PC. Szkoda, że nikt ci nie doradził w zakupie sprzętu, bo problem z tym dyskiem to tylko początek przygód jakie będziesz mieć ze zgodnością tego sprzętu z innymi kompami. Dziekuje za odpowiedz, ale nie wyjasniles mi sprawy do konca, wiec dopytam jeszcze: czy potwierdzasz, ze aby dysk zewnetrzny chodzil na Macu musi zostac sformatowany i "przechrzczony" na Appla, i tym samym straci kompatybilnosc z PC? Czyli niemozliwe jest obslugiwanie obu systemow tym jednym urzadzeniem? Czyli powinnam najpierw zachowac wszystkie dane z Vaio na Toshibie i przeniesc je na Maca, i dopiero potem sformatowac dysk zewnetrzny? Maca kupilam, bo mialam dosc problemow z laptopami PC i postanowilam definitywnie rozstac sie z tym systemem. Nie mieszkam w Polsce i tutaj Mac jest bardziej popularny niz PC.
Gość komentarz 2 maja 2014 komentarz 2 maja 2014 z innymi kompami nie bedziesz miala problemu tu troche jogurta ponioslo najbanalniej mowiac chcesz uzywac pod makiem musisz pod maka formatowac czyli tracic dane - chcesz pod windowsem znowu musisz formatowac pod windowsa nie da sie i tu i tu na raz
MasterYoghourt komentarz 2 maja 2014 komentarz 2 maja 2014 (edytowane) @Giovanna Polecam tą dyskusję: https://discussions.apple.com/message/19072087#19072087 użyj google translatora jeśli masz problem z angielskim W każdym razie wynika z niej, ze Apple powinien odczytać (ale nie potrafi zapisać) dysk z systemem plików NTFS (typ Windowsowy) bez dodatkowego oprogramowania. Tutaj o alternatywach: http://apple.stackexchange.com/questions/58721/alternative-to-tuxera-ntfs-and-macfuse Tutaj program który może pomóc w obsłudze partycji typu NTFS (typowe dla Windows) dla Apple: http://www.tuxera.com/products/tuxera-ntfs-for-mac/ Apple ma wspólnego praszczura z Linuksem, więc mże warto poszukać czy istnieje aplikacja ntfs-3g dla Apple. Na Linuksie ntfs-3g bardzo dobrze daje sobie radę z systemem plików Windows. @klopers W kwestii zgodności nie chodzi o to, że nie można postawić Apple obok peceta. Chodzi o to, że w większości wypadków trzeba szukać odpowiedników oprogramowania dla obydwu systemów. Poza tym, kwestia serwisu Apple, to już inna bajka niż PC, oczywiście ceny serwisu także będą inne. Moje zdanie na temat Apple i ich polityki w Polsce jest takie, że opakowują produkt mianem kultowego, wyjątkowego o nie banalnych możliwościach. W rzeczywistości dostają przeciętny produkt za wygórowaną cenę. Dostają produkt, kóry nie ma sprzetowej zgodności z IBM PC oraz programowej z Windows, czyli typowym w Polsce rozwiązaniem. Ważne że towar został sprzedany a klient niech się dalej sam martwi.
Gość komentarz 2 maja 2014 komentarz 2 maja 2014 mi jedynie chodzilo ze kazda inna maszyna z microsoftem na pokladzie odczyta bez problemu dysk sata z ntfs/fat
Giovanna komentarz 6 maja 2014 Autor komentarz 6 maja 2014 Hej, dziekuje Wam bardzo za pomoc, poczytam sobie te dyskusje z podanych linkow i sprobuje znalezc dla siebie jakies rozwiazanie. Na obrone Appla musze napisac, ze mimo poczatkowej niecheci, coraz bardziej sie do niego przekonuje. Przez lata bylam wierna PC, wciaz lubie zreszta ten system, ale do szalu doprowadzalo mnie coraz dluzej trwajace uruchamianie sie komputera i wiecznie przyczepiajace sie wirusy. Na koniec przez 2 lata borykalam sie z problemem naglego gasniecia laptopa, wielokrotnie probowalam to naprawiac, i nikt nie byl w stanie ani dociec przyczyny, ani wyleczyc. Poddalam sie w koncu i kupilam Maca (tu gdzie mieszkam sa one odczuwalnie tansze niz w Polsce). Nie wiem od jakiego poziomu zaczynaja problemy z Applem, ale po roku jestem zachwycona prostota obslugi i jego niezawodnoscia. Uzywam go na podstawowym poziomie, domowym, ze sie tak wyraze i do tych celow Apple jest - z perspektywy kury domowej - najlepszy.
Axel komentarz 6 maja 2014 komentarz 6 maja 2014 (edytowane) Jeśli Ci jakoś bardzo nie zależy na OSX, to myślę, że możesz na tym Macu zainstalować Windowsa, albo dowolnego Linuksa. Na jednym jak i drugim nie powinnaś mieć większych problemów z odczytem NTFS/FAT. EDIT: Na OSX głupi programik do czytania partycji NTFS za 25 Euro, no sorry bardzo... :E
Giovanna komentarz 7 maja 2014 Autor komentarz 7 maja 2014 O zainstalowniu Windowsa tez juz myslalam, ale zdaje sie, ze to i tak nie rozwiaze mojego problemu, bo nie bede mogla uzywac iPhoto, na czym mi zalezy, bo to swietny program do edycji i przechowywania zdjec. Za linuxa sie nie biore, to nie jest system dla kury domowej ;-), trzeba sie troche lepiej znac na komputerach...Wiec chyba jednak pozostaje przeniesienie danych z dysku zewnetrznego i Vaio na Appla, i zresetowanie Toshiby. Albo odzalowac 25€.... hmmmm...
Axel komentarz 7 maja 2014 komentarz 7 maja 2014 Tak zakładając, że Windowsa byś musiała kupić, to już chyba sensowniej €25 za sterownik na OSX, niż na Windows wykładać. A Linux wcale nie jest trudniejszy od Windowsa/OSX według mnie, ale może to kwestia subiektywna ;) Dysku zewnętrznego bym nie formatował, bo tu z kolei ewentualnie pod Windą będzie kłopot z ruszeniem macowego systemu plików - tak źle i tak do d**y za przeproszeniem. Jak nie chcesz tracić kompatybilności z MS, to pozostaje kupić ten programik chyba... http://www.paragon-software.com/home/ntfs-mac/ Tu masz ciut tańszy soft jakby co.
Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!
Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.