Najlepsze Teksty Waszych Nauczycieli

[Zarov]

Dr. W. na Współczesnych systemach politycznych:

-Po co gwałcić skoro można się dogadać?

Oczywiście mowa o gwałcie na konstytucji, grupa wpadła w śmiech a on udawał że nie wie co się stało

[Popek]

Hehe, albo dzisiaj na ruskim

Taka Anka i Mariusz cały czas na lekcji gadali, w końcu pani im już 4 raz zwróciła uwagę.

- Ania i Mariusz jak chcecie flirtować to po lekcji! No litości! Lapiecie sie za kolanka?

A wszyscy w śmiech razem ze słynnym "uuuuuuuuuuuu....."

[Alherein]

U mnie pytamy się nie nauczyciela ale ciecia który przyszedł pilnować moją klase w chwili nieobecności nauczyciela.

-Zbyszek lubisz dymać se szarlotke???

-a on na to-Przecież szarlotka nie dymi

Śmiechu było potem my wytłumaczyliśmy oco chodzi i powiedział że czasem jak jest ciepła, oczywiście szarlotka.

[Gość]

<Ksiądz> jedna małpa mówi!

<Kolega> szczerze to ksiądz sobie nieźle pochechał

<Kolega> proszę pani zepsuło się?

<Nauczycielka> nie, po prostu nie działa

[dexter218]

W podstawówce nauczyciel od historii co drugie słowo mówił "Prawda"

Nauczycielka, gdy wchodzimy do klasy-"zdejmijcie swoje utorbienie" :lol:

//Wszędzie tak mają, u mnie w liceum biologiczka co pare słów, a na stiduch ćwiczeniowiec od stosunków międzynarodowych

Zarov

[mat159]

Kolko chemiczne, kilka osob zmeczonych zyciem i piciem po wycieczce do Warszawy. Pani profesor wypytuje nas o szczegoly, w koncu zeszlo na temat zachowania:

[P.p.] Mam nadzieje ze nie bylo z wami zadnych problemow?

[My] A skadze znowu, z naaami????

[P.p] Opiekunowie chyba nie musieli po was butelek sprzatac?

[My] Absolutnie, nie bylo takiej potrzeby...

<chwila dziwnej, niezrecznej ciszy...>

[P.p] Sami te butelki pewnie sprzatneliscie...

//Hehe, u mnie w drugiej klasie liceum podczas wycieczki nad moze na tydzien to skonfiskowali 300piw. Grupa liczyła około 90 osob. Wylewali piwka i inne trunki do toalety, a co ciekawsze to potem kibelek wybił Dobrze że w spłuczce vodka się chłodziła

Zarov

[darksear]

U nas pan od chemii ostatnio jak kuzynce zadzwonił telefon na lekcji to zaczął jej mówić, że po co te szatańskie głosy, i opowiedział jak z kolegą szli na koncert metalowy i jakieś babcie się krzywo patrzyły jak przechodziły koło klubu, no i jego kolega tak wyskoczył na babcie z mrocznym głosem

"Bo to pieeeeeeeeekło jest"

[lukas00000]

U nas pani od matematyki zawzięcie przez 5 min lekcji kuciła się że 2 razy 5 jest 25.

Albo coś takiego "uporządkujcie porządek"

Lub "z członkami na wojne"

Może to nie jest tekst, ale u nas pani od chemi robiła ten niby wulka, a że przesadziła to...

[Mucios]

U nas geografica powiedziała ze nasza klasa to Muppet Show

[Samo]

Nasz wychowawca:

"No i jak tam po wakacjach? Ktoś z was strzelił bramkę? ? "

Reszta klasy:

"???"

Wychowawca:

"No zaliczyliście coś?"

innym razem

Kolega z klasy:

"Co pan ściąga?" (chodziło o jakiś film na kompie)

Wychowawca:

"Porno .... a co?"

Kolega:

"nagra mi pan "

Wychowawca:

"nie bo sie podniecisz "

Kolega:

"już sie podnieciłem"

/Padłem/

[Saper]

Na technice robimy krzyżówkę, pytnia związane z prądem elektrycznym itp.

Edzio(tak się nazywa nasz facet od techny) zadał już pytnia, my rozwiązujemy. W końcu wszyscy utknęli na jednym pytaniu (nie pamiętam już jakim), ale prawidłowa odp. to kontakt. Nauczyciel nie wiedział jak nam podpowiedzieć w końcu powiedział: "No wiecie, np. płciowy"

Od razu wszyscy wiedzieli o co chodzi

[Gość]

Koleś od informatyki tłumaczy nam cos o telefoni komórkowej i pierdzieli coś o karcie sim. No to ja mu mówię "proszę pana a ja nie mam w telefonie żadnej takiej karty sim" A on na to "Właśnie miałem wam powiedzieć że w niektórych nowych telefonach karty sim są zabudowane na stałe". Albo mówie mu że dobrze by było zainstalować Linuksy na kompach chociaż tych starych a on "Szkoła narazie nie ma funduszów na zakup nowych systemów operacyjnych a z tego co wiem to Linuksy są bardzo drogie"

[Sebastian Skrzypek]

Lekcja informatyki. Rząd komputerów pod oknem ma problem z włozeniem pendriwów. Ja siedziałem z samego brzegu i tekst nauczyciela:

"Jak sobie rząd pod oknem nie może poradzić, to kolega Sebastian wam wsadzi od tyłu"

/zaniemówiłem/

[Saper]

Ja dzisiaj miałem śmieszną sytaucję na polskim.

Czytaliśmy jakiś poważny tekst a w pewnym momencie jeden typ (jest totalnym debilem) z naszej klasy zaczął się śmiać z czegoś głupiego. A facetka do niego:

"Co ty jakiś nienormalny jesteś jesteś? Masz 15 lat a zachowujesz się jak przedszkolak. Jak patrze na ciebę to przypominają mi się te żaby z Muppetów, co ciągle się tylko recholiły (i tu ten śmiech).... Pewnie jeszcze w pieluszcze chodzisz. Co zmoczyłeś się? Zmienić ci pieluchę??"

A kolega na to:

" Nie, nie chcę" xD

Taką bekę z tego mieliśmy.

[Gość]

U nas ksiądz na religi: "Szkoła jest karą za grzech pierworodny"

[Fixer94]

a u mnie w klasie babka od matmy kiedy kolega poinformowal ja ze mu sie cyrkiel "zwalil", walnela taki monolog:

uwazaj bo jak ja ci zwale !!

po 10 min kapnela sie co powiedziala,kiedy reszta wstawala spod lawek

[kasia_15]

A moja babka od matmy "dzieci to mali gangsterzy" hahaha :P

[Gość]

No to ostatnio u mnie w klasie kompletny łom walnął coś takiego

Czytamy coś tam o jakimś Rolandzie (dość spory tekst) no i nagle pani przerywa i się pyta , chyba wszyscy wiecie kto to Karol Wielki (król) a on na to (ten koleś) : Karol wielki to papież , no i wszyscy w brecht nawet facetka z Polaka , za kare wysłała go na ok.30 minut (do końca lekcji) do wychowawczyni (historyczka) na nauke histori z\a czasów panowania we francji karola wielkiego

[skibenz]

Ja dotąd pamiętam wydarzenie w pierwszej, czy tam druiej klasy xD Wychowawczyni liczy po angielsku: one,two,three,four,five,sex... ale to był śmiech na sali, co za przeżycie... xD

Kiedyś nam koleś od fizyki przez calutką lekcje opowiadał o swoich przeżyciach w szkole ^^.

Mamy lekko łysawa wychowawczynie, a moj kolega na głos przypadkowo: "Niech pani nie wyciąga pochopnie włosków..." cała klasa w śmiech, a ona nic ^^.

Nauczycielka od niemca: "Zamknij morde!", "Siedź na dupie gówniarzu!", "Zamknij się!"" Bardzo miła kobieta... nic tylko chwalić...

Może mi sie coś przypomnie nagle... :]

[Liber]

Facet od PO jakieś 3tyg przed końcem 2007r:

- A którego wypada Nowy rok?

- PIERWSZEGO!

Facet od Fizy miał u nas rekord. przez 45min powiedział 46razy "Drogie panie i panowie". Po jakimś czasie znowu liczyliśmy. Przy 47 parsknąłem śmiechem. Dojechał do 62. Dobry jest skubany;]

Facetka od Polaka - omawiamy Tristana i Izoldę, około 12wieku

- No bo wiecie, król Marek nie mógł widzieć Izoldy, jedynie co na zdjęciach - 'pół klasy płacze ze śmiechu, a kumpel sie pyta - Ale o co chodzi?'

Facetka od Chemii: podaje notatke dlugą, że nie wiem co, z qmpelą już jesteśmy lekko zdenerwowani, a Pani mówi: "... No to zapiszcie tu myślinik..." - TWÓJ STARY TO MYŚLNIK!

Na bioli, qmpel odpowiada na temat budowy jelita grubego -"...no i co jest na końcu? Czym jest ono zakończone?" - on nic, a nagle drugi kolega - Dupka!

Na muzie, jeszcze w gimnazjum na flecie grałem Sambę Rio de Janeiro i Bartezza

Na reli w gimn: facetka do mnie: Ty *********************** (moje nazwisko;] ) to już lepiej siadaj, bo patrzeć na ciebie nie mogę! - No ja wiem, że pani mnie nie lubi, ale to działa w dwie strony

Na reli w gimn - Ty ********************* to już chyba głup[szy być nie możesz - no jkbym jeszcze z rok religię miał - To było chamskie! *no co nie moja wina ze babka tylko mnie słyszała jak cała klasa sobie urządzała pogaduchy;]

Na hiście w gim: mamy coś o jakimś traktacie w Monachium, w którym brały udział jakoś Niemcy, USA, Wielka Brytania, już nie pamiętam czy coś jeszcze. No i Pani na koniec lekcji pyta się: Darek, wymień kraje uczestniczące w tym traktacie - USA.............., Niemcy............... - chwila przerwy (w tym czasie odwracam się, mówię na głoś - LITWA!) - Darek:-Litwa

na Reli: xiadz opowiada kawał: Na plaży nudystów jest facet i pani, on podchodzi do niej i mówi: pani mi się podoba - przecież widzę

I duuuuuzo by wymieniać, nie wszystko już się pamięta;]

[Kubota]

A oto kilka powiedzonek naszej pani od historii:

-"Czy wam to jest jasne?"

-"Nikt jest bez szans!"

-"Aęc" [czytaj "a więc"]

-"No własnie" (powtarzane srednio 40 razy na lekcję)

-"Zerżłeś od niego" [czytaj "spisałeś]

Kiedys mój kolega tak wnerwił księdza, że ten zaczął się z nim szarpać Ksiądz prowadząc go do dyrektorki zkluczył resztę klasy w sali. Musielismy na niego czekać do końca lekcji i całą przerwę.

// na przyszłość nie pisz posta pod postem

// używaj opcji "edytuj"

// naekana

Edytowane 7 lutego 2008 przez naekana
posty scalone

[artur5544]

a u mnie sor o hostorii przez cała lekcje powtarza "fajniutko"-nie wiem w jakim celu,lub na tablicy zamiac napisac SKUTKI napisał wołami "SUTKI" lub jak bierze dziewczyne do mapy aby cos tam pokazala to bierze ja za reke i mowi "ciegnij dalej""dotknij paluszkiem" tragedia

A sor od polskiego "cicho badz bo zamienie cie w kosmokwaka"

[Podgur]

Moja nauczycielka z Geografi:

"ZAMKNIJ MORDE" ^^ smiechowe bo powiedziała to do kolesia, do ktorego kazda nauczycielka podobne rzeczy mowi : D ^^

[Saper]

Na ostatniej lekcji biologii babka zapodała takie teksty:

-Wyjmij tą buzię z gumy :lol:

-No, przestań w końcu słuchać (chciała powiedzieć gadać)

Ona na każdej lekcji walnie coś takiego, ogólnie chyba ma jakies problemy z wysławianiem się

[Gość]

Saper ostanie dobre

na lekcji religii:

-(ksiadz) spierliszaj

-(ksiadz) zamknij morde

-(ksiadz) ma byc spokoj (chyba tak z 20 razy na lekcji)