wyłącza się - przegrzanie czy wina zasilacza?

[ch00dy]

Witam. Od jakiegoś czasu po kilku-kilkunastominutowym okresie wytężonej pracy (gry) komputer wyłącza się. Podejrzewam, że to wina przegrzewania się komputera, konkretniej mojego sapphire radeona hd4850 512mb, który nawet przy 0% aktywnosci ma temp. 88st. C.(kurcze, kiedys nadrabial cholernym buczeniem, ale od pewnego momentu w grze borderlands przy mocniejszym obciazeniu po prostu sie wylacza w obojetnie jakiej grze) Zaznaczam,że komputer nie był podkręcany. Wydobyłem go spod biurka na biurko, skad ma duzy zapas powietrza do cyrkulacji jednak niewiele to dalo. Jak najlepiej poradzić sobie z tym problemem? Dodatkowy wentylator na tył obudowy(jaki i w jak duzym stopniu poprawilby sytuacje)? I jak jeszcze zrzucić temperature? fanfix? wymiana wentylatora w karcie?Odkrecenie scianek bocznych kosztem ogromnej ilosci kurzu?(apropo kurzu to pobieznie wyczyscilem z niego kompa, aczkolwiek gdzies gleboko w radeonie moze sie cos jeszcze kryc-nie mialem sprezonego powietrza) Chyba,ze to wszystko wina zasilacza 500W? (moja specyfikacja to plyta glowna asusga-p35-ds3l, karta sapphire radeon hd 4850 512mb,procek intel dualcore 2 duo e8400 @3Ghz, zasilacz to feel III - 500ATX modecom.)
Z góry dzieki za Wasze odpowiedzi

[Gość]

No zasilacz to do wywalenia i to najlepiej jak najszybciej musi być markowy min 400-450Wat be-quit chiftec itp
Temp jest masakryczna jak na 0 spoczynek karty 80 stopni to karta ma jak jest pełen stres w bechmarkach a nie w grach czy pracy w systemie.
Wymień zasilacz min 260zł powinna spaść temp jak nie zmienisz to możesz w niedługim czasie się go pozbyć bo pójdzie z dymem.