SUP utworzono 6 września 2009 utworzono 6 września 2009 (edytowane) Witam ! Od dwóch dni towarzyszy mi problem. Mianowicie włączam komputer i niby wszystko jest normalnie. Jednak gdy pasek Windowsa (XP) się już załaduje i widzę tło windy z napisem "Zapraszamy" komputer się resetuje. Tak jest za każdym razem. Pomyślałem, że spróbuje zrobić format. Włożyłem płytkę z winem, przy pierwszym wyborze kliknąłem dalej. Pojawił się napis 'czekaj'. Następnie po chwili pojawiło się niebieskie tło z komunikatami. Z komunikatu wyczytałem że jest to błąd: stop: 0x0000008 ... Prosiłbym o szybką i prostą pomoc gdyż nie jestem doświadczony w sprawach komputerowych. Za wszelką pomoc z góry dziękuję. Pozdrawiam ! procesor: amd sempron 3500 + karta graficzna: geaforce 6100 (zintegrowana) pamięć: ddr 512 mb good ram płyta główna: ecs ht 2000 zasilacz: mustang atx ky-400W
Ky0sHiR0 komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 Nowy komputer ? Jeśli jednak używany może to być problem z dyskiem twardym.
Gość komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 zasilacz: mustang atx ky-400W .. raczej z tym.
Qniooo komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 (edytowane) Komp po OC? Jeśli tak, zresetuj BIOS (wyjmujesz na chwile bateryjkę z płyty głównej). Możliwe, że przekręcony. Jeżeli OC nie było, sprawdź RAM memtestem. Możesz też spróbować poodłączać co się da i wtedy spróbować wystartować. @UP Evil ten zasilacz jest żałosny, ale z tym sprzętem powinien spokojnie dać sobie radę. Tym bardziej, że kolo ma grafę integrę.
Gość komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 Qniooo, już dawno straciłem wszelkie złudzenia że takie zasilacze potrafią pracować dobrze nawet pod minimalnym obciążeniem. Dwa cytaty, które świetnie to argumentują: RSx:“1.Konfig: Duron 950, hdd20GB, GeForce4 MX440, SDRAM 512 mb, płyta ECS K7VMM - zasilacz no-name 300W 2. Wybuch zasilacza, mnóstwo dymu. 3. Straty : spalona karta graficzna, pamięć ram, zasilacz.” tomecki:“No i mit obalony, że na słabych kompach słabe zasiłki dają radę… “ http://community.tomshardware.pl/comments.php?DiscussionID=124789 http://www.techfanatyk.net/zmien-zasilacz-przezornosc-czy-psychoza/
Qniooo komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 To się zdarzało głównie z Codegenami, ale w sumie jest w tym trochę racji. Trza jednak pamiętać, by nie wyciągać pochopnych wniosków i upewnić się co do reszty możliwości przyczyny problemu .
SUP komentarz 6 września 2009 Autor komentarz 6 września 2009 Dysk odpada, podłączyłem innego twardziela i sytuacja się powtórzyła. Wyjmowałem także ram i to też nie pomogła, więc zapewne jak mówicie jest to zasilacz. Jest jakaś możliwość żeby to dokładnie sprawdzić ? Bo zasilacz niby chodzi normalnie.
Qniooo komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 (edytowane) Pożycz od kogoś zasilacz i przełóż do siebie. Tylko w miarę porządny. Jeżeli problem dalej będzie występował, radziłbym sprawdzić ten RAM.
Gość komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 To się zdarzało głównie z Codegenami, ale w sumie jest w tym trochę racji. Trza jednak pamiętać, by nie wyciągać pochopnych wniosków i upewnić się co do reszty możliwości przyczyny problemu . Mustang tak między nami jest jeszcze gorszy nawet niż Codegen. To że opisano tam przypadki Codegenów - cóż, w tamtych czasach były to jedne z najpopularniejszych zasilaczy, obecnie już takie nie są . Jeśli wymieni zasilacz to na pewno nie będzie stratny. I już w tym momencie wiem że nie czytałeś konkluzji z tego co podałem Wymiana więc noname’a, nawet jeśli wszystko jest ok, to akt przezorności. Nie warto dla tych 100zł ryzykować utraty danych lub sprzętu który kosztował o wiele więcej, jest to też spokój psychiczny dla użytkownika i bezpieczeństwo dla podzespołów. Zasilacz jest bowiem tym elementem na którym nie opłaca się oszczędzać a żadne pieniądze na niego wydane nie idą na marne, no, chyba że kupuje się PSU 1000W do maszyny która używa w stresie max 20% mocy takiego zasilacza…
Qniooo komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 Evil tutaj zwracam honor, nie zastanawiałem się nad tym. Tylko musisz pamiętać, że słaby zasilacz nie zawsze musi być główną przyczyną problemu. SUP zmieni zasilacz za twoją radą i jak będzie miał dalej problemy (np. przez ram) będzie na Ciebie psioczył, że naciągnąłeś go na wydatek. Pełen szacunek, ale postach dobrze jest uzasadniać, czemu radzisz tak, a nie inaczej.
Gość komentarz 6 września 2009 komentarz 6 września 2009 Pamiętam o tym doskonale . Jednak to że noname działa bezproblemowo nie jest wcale przekreśleniem jego wymiany - zaś kupno normalnego zasilacza, powiedzmy nawet Fortrona czy Delty, nigdy nie jest zakupem wyrzuconym w błoto w dalszej perspektywie czasu. Tak jak pisałem - to są bomby z opóźnionym zapłonem, może się zdarzyć że tak jak mówisz, jednak nie jest to kwestia zasilacza, ale za pół roku nagle wyjdzie że będzie - pójdzie iskra, zwarcie i nagle okazuje się że procesor + płyta + jedna kostka pamięci + dysk są spalone. A to wygeneruje znacznie większe koszta niż te 60-100zł za normalny PSU, nie mówiąc już o utracie cennych danych. Nie masz backupu? = 4 lata pracy, dokumentów i zdjęć w plecy. Poza tym jak trafnie zauważyłeś - nie musi od razu kupować, wystarczy że pożyczy jakiś normalny PSU i sprawdzi.
Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!
Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.