x-kom hosting

Celeron M/Pentium M pinmod


Pentium320

Streszczenie poradnika

Czyli jak z pomocą kawałka drutu podkręcić procesor w laptopie.

Na pewno część osób posiada w domu starsze laptopy z procesorami z serii Celeron M lub Pentium M, które wydajnością już nie grzeszą i używanie ich generalnie nie jest zbyt przyjemne. Laptopy zwykle nie posiadają możliwości podkręcania przez BIOS, więc pozostaje nam... no właśnie. Nie będę jednak dłużej owijał w bawełnę i przejdę do rzeczy. Poniższy poradnik przedstawia jak wymusić, aby nasz procesor z domyślną szyną FSB 100MHz został wykryty jako 133MHz, a co za tym idzie został podkręcony.

Ta metoda nie jest jakoś szczególnie mało popularna, ale może mimo wszystko komuś ten poradniczek się przyda :)

Przed czytaniem dalszej części proszę pamiętać, że nie jest to zbyt bezpieczne i takie modyfikacje w sprzęt mogą trwale go uszkodzić! Jeśli zdajesz sobie sprawę z ryzyka, czytaj dalej, a zaręczam, że odrobina wkładu własnego, zręczności i rozsądku na pewno będzie tego warta :)

Z góry przepraszam za niewielką ilość zdjęć własnych, ale nie posiadam za bardzo sprzętu do robienia zdjęć takim malutkim częściom.

Przede wszystkim, aby dany mod zadziałał potrzebujemy, aby nasz laptop wyposażony był w:

- Celerona M / Pentiuma M na rdzeniu Dothan o FSB 100MHz, są to modele np. Celeron M 370 albo Pentium M 735. Procesora na rdzeniu Banias osobiście nie testowałem, także nie mam możliwości wypowiedzenia się, czy dany mod faktycznie na nim zadziała

- Mod ten działa na pewno na płytach głównych z chipsetem i915GM lub i910GML. Z pewnością natomiast nie zadziała na VIA.

Aby wykonać moda potrzebujemy:

- Dużo cierpliwości ;)

- Trochę pasty termoprzewodzącej do nałożenia na procesor.

- Śrubokręty i malutki, cieniutki kawałek miedzianego druciku (ja w tym celu użyłem 40-pinowej taśmy IDE dosłownie rozpruwając ją i wycinając krótki drucik - nadaje się ona całkiem nieźle)

Teoria:

Aby wymusić FSB 133MHz potrzebujemy połączyć drutem 2 piny, zaznaczone poniżej na zdjęciu:

Dołączona grafika

Praktyka:

W teście pomoże mi laptop Dell Inspiron 1300 wyposażony w Celerona M 380 1.6GHz.

1. Na początek oczywiście musimy rozebrać laptopa aby dostać się do procesora. Akurat w moim przypadku jest to bardzo proste, gdyż procesor umieszczony jest pod oddzielną "klapką" i nie musze rozbierać laptopa do części pierwszych. W niektórych modelach laptopów to może byc nieco żmudny proces, ale cóż poradzić.

2. Po dostaniu się do procesora, odkręcamy śrubkę mocującą i wyjmujemy go.

3. Nasz kawałek drutu zawijamy w kształt litery "U" i łączymy 2 piny zaznaczone wyżej na zdjęciu. Ważne, aby drucik nie wystawał i dosłownie przylegał do socketu. To także jest dosyć żmudny proces, gdyż piekielnie ciężko trafić w niewielkie dziurki socketu, ale nie poddawajcie się tak łatwo. Mi zajęło to blisko godzinę ;)

4. W tak przygotowany socket wkładamy nasz procesor i nakładamy nową pastę termoprzewodzącą. Śrubkę mocującą przykręcamy, laptopa skręcamy do kupy i uruchamiamy.

Najlepiej jest sprawdzić taktowanie programem CPU-Z:

Dołączona grafika

Jak widać mod się powiódł. Procesor przyspieszył z 1.6GHz do 2.13GHz, wzrost taktowania wynosi 33%.

Warto wykonać test stabilności procesora. W tym celu polecę program LinX albo OCCT.

Ile daje taki mod w praktyce? Okazuje się, że całkiem sporo:

Dołączona grafika

Czas w SuperPi wyniósł około 41 sekund, co plasuje go już w okolicach nowszych Celeronów 5xx opartych na architekturze Core, więc nie muszę mówić jak duża jest pomiędzy nimi różnica - taki rezultat już jest całkiem do zaakceptowania dla osoby niewymagającej wiele od laptopa i używającej go do internetu. Dla porównania przed wykonaniem moda czas oscylował w granicach 56 sekund. Do tego animacje w moim przypadku, jako że posiadam zintegrowaną grafikę Intel GM915 będą o wiele płynniejsze, gdyż ta "grafika" (lepsze określenie, to "urządzenie do wyświetlania pokazu slajdów") nie oferuje żadnego wsparcia sprzętowego i praktycznie wszystkim zajmuje się procesor, nawet przeciąganie okienek na niej to istna katorga.

Co zaś dzieje się z pamięciami przy takiej modyfikacji? O to nie trzeba się martwić, dzielnik pamięci sam zostanie ustawiony na taki, na jakim być powinien.

A jak jest z temperaturami? W moim przypadku pozostały one praktycznie niezmienione, w pełnym stresie programem LinX różnica przed modem i po modzie jest dosłownie na granicy błędu pomiarowego. Zapewne dlatego, że robiąc taką modyfikację nie podnosimy napięcia. Wentylator nadal pracuje na takich samych obrotach jakby był przed modem.

Chętnie podałbym także rezultaty pracy laptopa na baterii, ale niestety nie mogę tego zrobić, gdyż poprzedni właściciel nie potrafił o nią zadbać i aktualnie trzyma ona ~1 minutę, także taki test byłby bardzo niemiarodajny. Jednak biorąc pod uwagę wydzielane przez procesor ciepło podejrzewam, że czas pracy nie zmieniłby sie znacząco.

Wyjaśniłem chyba wszystko, mam nadzieję, że ten niewielki poradnik przyda się osobom lubiącym eksperymentować lub chcącym, aby ich sprzęt dostał jeszcze drugą szansę :)

  • Dobra wypowiedź 1

Reakcje użytkowników

Brak komentarzy do wyświetlenia

Wciąż szukasz rozwiązania problemu? Napisz teraz na forum!

Możesz zadać pytanie bez konieczności rejestracji - wystarczy, że wypełnisz formularz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego świadczenia usług i wygody użytkowników. Warunki przechowywania i dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach przeglądarki.